W filmie "Różyczka" przedstawiono historię znanego pisarza Adama Warczewskiego (w tej roli Andrzej Seweryn), który wdaje się w romans z młodszą od niego Kamilą (Magdalena Boczarska). Nie wie, że kobieta pod pseudonimem TW Różyczka współpracuje z SB i jest w związku z jednym z funkcjonariuszy (Robert Więckiewicz), a jej zadaniem jest zbieranie informacji na temat Warczewskiego. Wyreżyserowany przez Jana Kidawę-Błońskiego film do kin trafił w 2010 roku. 13 lat później widzowie doczekali się drugiej części.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Film "Różyczka 2" skupia się na losach córki Kamili, eurodeputowanej Joanny Warczewskiej. Jej szczęście burzy najpierw zamach terrorystyczny, w którym ginie jej mąż, a potem pojawienie się szantażysty. Gdy Warczewska rozpoczyna walkę o fotel prezydenta, otrzymuje zdjęcia i dokumenty podważające to, co do tej pory sądziła o swojej rodzinie. Informacje mogą zniszczyć jej karierę. Joanna postanawia więc przeprowadzić śledztwo na własną rękę, by odkryć prawdę. W roli Joanny wystąpi Magdalena Boczarska, obok której znów zobaczymy Roberta Więckiewicza. W filmie "Różyczka 2" pojawią się ponadto Janusz Gajos (jako wpływowy polityk), Jacek Braciak (agent), a także Maria Seweryn, Mateusz Banasiuk i Paweł Małaszyński. W sieci pojawił się już pierwszy zwiastun. Film w reżyserii Jana Kidawy-Błońskiego do kin trafi 20 października 2023 roku.
Początkowo nie było planów na dalszą część historii przedstawionej w filmie z 2010 roku. I choć widzów nurtowało pytanie, kto jest ojcem dziecka Kamili i jaki finał miała cała historia, na odpowiedź trzeba było zaczekać. - To była zamknięta historia. Miała się zakończyć ujęciem z 1968 r. na Dworcu Gdańskim w Warszawie. Jednak z czasem scenarzysta Maciej Karpiński doszedł do wniosku, że warto dać widzom odpowiedź. Postanowił dopisać dalsze losy bohaterów - zaznacza Kidawa-Błoński.
Scenariusz do filmu "Różyczka" został luźno oparty na prawdziwych wydarzeniach i biografii Pawła Jasienicy. W grudniu 1969 roku poślubił Zofię O’Bretenny, agentkę, która przez cały czas trwania ich związku i kilka miesięcy po ślubie (historyk zmarł w sierpniu 1970 roku po ciężkiej chorobie) donosiła na niego SB. Jan Kidawa-Błoński w 2010 roku wyraźnie podkreślał, że film nie opowiada o życiu Pawła Jasienicy.