17 sierpnia w czeskich kinach zadebiutowała produkcja "One Man Show: The Movie". Film zrealizował Kamil Bartosek znany w sieci jako popularny czeski prankster Kazma Kazmitch. Tajne prace nad obrazem rozpoczęto ponoć już w 2019 roku. Cztery lata później twórcy zapowiedzieli film wojenny zatytułowany "Secret Trench", który mieli zaprezentować podczas Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Karlowych Warach. W trakcie festiwalu okazało się, że produkcja nie istnieje i była kolejnym żartem Kazma.
"One Man Show: The Movie" opowiada historię rzekomego powstawania nieistniejącego filmu, w którym mieli zagrać czołowi czescy aktorzy. Produkcja spotkała się z chłodnymi recenzjami zarówno krytyków, jak i widzów. Na krajowym odpowiedniku IMDb ledwie przekroczyła 50% pozytywnych ocen.
Jednak krytyczne głosy na temat filmu nie mają negatywnego wpływu na jego wyniki w box office. "Barbie" i "Oppenheimer" przy czeskim filmie mogą się schować. Jak podaje praguereporter.com, dzieło Kazmitcha zarobiło w weekend otwarcia aż 54,2 miliony czeskich koron (około 2,45 miliona dolarów), a film obejrzało 290 tysięcy widzów. To najwyższy wynik w historii czeskiego kina, ale też drugi jeśli weźmiemy pod uwagę również produkcje międzynarodowe. Kazmitchowi nie udało się pokonać jedynie "Avengers: Endgame", film w weekend otwarcia zarobił 58,5 miliona czeskich koron.
Spory wpływ na zainteresowanie "One Man Show: The Movie" ma sama osoba twórcy, który jest bardzo znany w Czechach. Pomógł także nietypowy marketing. Widzowie otrzymali informację, że każdy, kto zdecyduje się na seans, będzie miał szansę na wygranie miliona dolarów. To jedna z największych nagród w historii Czech. Wygrana jest podobno przechowywana w praskim Centrum Kongresowym pod okiem uzbrojonej straży.
"Kiedy tworzyłem ten film, chciałem, żeby był czymś więcej niż biernym przeżyciem. Chcę, żeby widzowie się zaangażowali, myśleli, stali się częścią tej historii" - powiedział Kazma dziennikarzom na konferencji prasowej.
Twórcy filmu umieścili ponoć wskazówki dotyczące zdobycia nagrody na ekranie. Podczas seansu uważny widz dowie się, jak przejąć milion dolarów za pomocą specjalnego szyfru, który ukryto nad rzeką Łabą. Do każdego sprzedanego biletu dołączono również specjalną kartę-klucz. Jedna z nich otworzy sejf bez konieczności łamania kodu.