Nie tylko Kabaret Starszych Panów. Te grupy bawiły publikę i "grały na nosie" PRL-owskiej władzy

Czasy PRL-u dla większości miały gorzki smak. Jedyną ucieczką od przytłaczającej rzeczywistości były występy kabaretowe, które potrafiły nawet najtrudniejsze chwile przeobrazić w żart. Niektóre przeszły nawet do historii polskiej kultury. Przypomnijmy najpopularniejsze z nich.

Nie od dziś wiadomo, że śmiech jest dobry na wszystko. Podobne podejście starano się kultywować również w czasach PRL-u, wówczas powodów do radości było bowiem jak na lekarstwo. Rządzącym nie było jednak na rękę, gdy programy występów kabaretowych obnażały ich hipokryzję czy ułomność. Mimo to wielu grupom udało się zaistnieć. Które z nich do dziś wielu wspomina z rozrzewnieniem?

Zobacz wideo Szalone lata 90. powracają? T-raperzy znad Wisły pojawili się w klipie. Przypominamy ich telewizyjną historię [MUSIMY O TYM POGADAĆ]

Kultowe kabarety z czasów PRL-u. To ich skecze bawiły publikę do łez

Gdy mowa o PRL-owskich grupach komików na myśl od razu przychodzi Kabaret Starszych Panów, który powstał z inicjatywy Jeremiego Przybory i Jerzego Wasowskiego. Stworzone przez nich programy, w których występowały gwiazdy t.j. Irena Kwiatkowska, Kalina Jędrusik, Krystyna Sienkiewicz czy Zofia Kucówna, pomagały obywatelom odzyskać równowagę w powojennej rzeczywistości. Ich skecze emitowano na żywo w telewizji, gromadząc przed ekranami tłumy. Te same nagrania puszczano również w formie słuchowisk w Polskim Radiu.

Nie można również pominąć krakowskiej Piwnicy pod Baranami, która była jednym z miejsc, zrzeszających wiele znanych postaci ze świata kultury i sztuki. Na jej scenie prezentowano kabarety czy monodramy. To również tam zrodziło się wiele kultowych dziś piosenek. Do najpopularniejszych zaliczają się "Samotność", "Czas" czy "Przychodzimy, odchodzimy". Publiczność mogła podziwiać występy założyciela, Piotra Skrzyneckiego, ale i innych artystów, w tym m.in. Krzysztofa Komedy, Ewy Demarczyk czy Zygmunta Koniecznego.

To oni są klasyką polskiego humoru. Ich skecze znali i uwielbiali wszyscy

Jednym z najpopularniejszych był również Kabaret Dudek, którego założycielem był Edward Dziewoński. Grupa powstała w połowie lat 60. i z powodzeniem funkcjonowała przez ponad dekadę. Na ich program składało się niespełna 200 skeczy i znakomitych piosenek, które przed publicznością zaprezentowali prawie 1000 razy. – Kabaret Dudek i współpracujący z nim ludzie uczyli dobrego smaku, gustu, dowcipnej polszczyzny. (...) Był dalszym ciągiem kabaretu Qui Pro Quo. Wiedziałem, że robię dobry kabaret, który będzie kontynuacją dobrych dawnych czasów – mówił twórca grupy w wywiadzie dla Polskiego Radia.

 

Jeśli mowa o klasykach polskiego humoru, to należy wspomnieć o kultowym Kabarecie Tey, który został powołany do życia na początku lat 70. Okres jego największej świetności przypada jednak na czas, gdy na scenie zrodził się duet Zenona Laskowika i Bohdana Smolenia. To właśnie oni stworzyli kultowe skecze, obnażające absurdy życia w PRL-u. Do najpopularniejszych należą m.in. "Aaa tam cicho być!" czy "Pani Pelagia", które trwale zapisały się na kartach historii. – Robiliśmy po prostu to, co najbardziej potrafiliśmy. To, o czym ludzie szeptali po cichu na imieninach, a myśmy robili głośno – opowiadał drugi z aktorów.

Więcej o: