Strajk aktorów i scenarzystów w Hollywood wciąż trwa. Wśród postulatów, o które walczą przedstawiciele branży filmowej, są między innymi ograniczenia w wykorzystaniu sztucznej inteligencji podczas tworzenia scenariuszy i wciąż nierozwiązana kwestia wypłacania tantiem przez serwisy streamingowe.
Więcej podobnych informacji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Tantiemy to inaczej wynagrodzenia autorskie, które powinni otrzymywać aktorzy za wykorzystanie serialu, w którym wystąpili. Serwisy streamingowe często umieszczają w swoich zasobach starsze i mało popularne produkcje, które dzięki obecności na platformie znów zyskują na oglądalności. Taka sytuacja spotkała między innymi serial "Breaking Bad", który, choć został zakończony dekadę temu, nadal cieszy się ogromną popularnością. Niestety, jak twierdzi Aaron Paul, Netflix nie wypłacił dotychczas żadnych tantiem.
"Będę totalnie szczery: nie dostaję od Netfliksa żadnych pieniędzy za "Breaking Bad". Dla mnie to absurd. Na platformach streamingowych seriale żyją wiecznie, doświadczając kolejnych fal popularności. Niedawno zauważyłem, że "Breaking Bad" trenduje na Netfliksie. Choć to oczywiste, wiele z tych platform przez długi czas unikało płacenia ludziom uczciwych zarobków. Teraz przyszła pora, by się obudzić". - powiedział Aaron Paul w wywiadzie dla "Entertainment Tonight Canada".
Czytaj również: Byliśmy w Wenecji na pokazie "Zielonej granicy". Publiczność oklaskiwała Agnieszkę Holland [WIDEO]