Stephen King chwali serial Netfliksa. Ten problem dotyczył też jego: Pokochałem go, prawie na zabój

Ten serial nie zrobił co prawda furory na Netfliksie, ale spodobał się pisarzowi, Stephenowi Kingowi. Autor książkowych bestsellerów pochwalił sierpniową nowość pod tytułem "Zabić ból", choć recenzje krytyków i oceny widzów były raczej średnio satysfakcjonujące. Pisarz wskazał jednak osobisty powód, dla którego produkcja przypadła mu do gustu. Chodzi o problem, który poruszyli twórcy serialu.

Serial "Zabić ból" porusza ważny problem, jakim jest uzależnienie od OxyContinu, leku, który początkowo był reklamowany jako bezpieczna forma uśmierzająca ból. Jak się później okazało, zawierał on substancje, które silnie uzależniały przyjmujących go pacjentów.  W konsekwencji OxyContin wywołał epidemię opioidową w Stanach Zjednoczonych.

Zobacz wideo Popkultura odc. 140

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Problem, z którym zmagały się tysiące Amerykanów 

Wśród osób, którym przepisano wspomniany lek, był właśnie Stephen King. Pisarz odniósł się do tamtych wydarzeń w jednym z wpisów w serwisie X (wcześniej Twitter).

"Po wypadku w 1999 roku lekarze powiedzieli: Mamy ten wspaniały nowy lek przeciwbólowy o nazwie OxyContin. Spodoba ci się. Spodobało mi się? Pokochałem go. Prawie na zabój. Mogłem utożsamić się ze wszystkim w tym serialu". - przyznał autor powieści.

Ze względu na swoje wcześniejsze doświadczenia z zażywaniem narkotyków, pisarz był bardziej podatny na działanie opioidów. OxyContin przyjmował po wypadku drogowym, do którego doszło nieopodal jego domu letniskowego. Pisarz został potrącony, wskutek czego doznał wielu urazów: złamania kości prawej nogi i biodra, złamania żeber, przebicia płuca i urazu głowy.

Serial "Zabić ból" otrzymał 49% pozytywnych recenzji w serwisie "Rotten Tomatoes". Produkcja spodobała się z kolei 62% widzów.

Zobacz również: Takiego rekordu jeszcze nie było. Widzowie pokochali ten film Netfliksa z Adamem Sandlerem

Więcej o: