Nazwał na koncercie TVP uchodźców "Iwanami", którzy "zabierają socjale". Nawiązał do "Zielonej granicy"

Podczas koncertu TVP "Razem dla bezpiecznych granic" na scenie wystąpił między innymi żołnierz i raper Witold Ostynowicz znany jako Vito. W swoim utworze nawiązał do najnowszego filmu Agnieszki Holland "Zielona granica".

17 września w Suwałkach odbył się koncert "Razem dla bezpiecznych granic" organizowany przez Telewizję Polską. "W rocznicę sowieckiej napaści na Polskę telewizja wyemituje koncert będący wyrazem wdzięczności dla żołnierzy Wojska Polskiego, którzy pilnują bezpieczeństwa na granicach kraju. W repertuarze znajdą się znane piosenki wojskowe i najpiękniejsze pieśni patriotyczne" - zapowiadała telewizja.

Zobacz wideo Agnieszka Holland: Działanie władz na wschodniej granicy jest nie tylko niehumanitarne, ale i antypolskie

Koncert TVP "Razem dla bezpiecznych granic". Raper nazwał uchodźców "Iwanami"

Koncert na największej w historii miasta scenie rozpoczęło przemówienie Mariusza Błaszczaka, ministra obrony narodowej. Wśród zaproszonych gwiazd, które zagrały dla polskich żołnierzy, znalazła się między innymi Natasza Urbańska i Viki Gabor. Imprezę poprowadził Rafał Brzozowski oraz Małgorzata Opczowska.

W pierwszej części programu na scenie pojawił się również st. szer. spec. Witold Ostynowicz z Reprezentacyjnym Zespołem Artystycznym Wojska Polskiego u boku. W czasie wolnym od służby artysta spełnia się jako raper o pseudonimie Vito. "Żołnierz stworzony do walki, witam Suwałki!" - rozpoczął swój występ.

Raper Vito zaatakował "Zieloną granicę". Nawiązał do najnowszego filmu Agnieszki Holland na koncercie TVP

Utwór artysty przepełniały ksenofobiczne linijki. Vito nazywa prześmiewczo emigrantów "turystami" i "Iwanami". Zarzuca im chamstwo i manipulacje. "Nie chcą pracować, a zabrać socjal i przerwać linię Europy. Chcą cwaniakować - grać na emocjach, a na płot pchają ich chłopy" - rapuje żołnierz i ostrzega, by nie zbliżać się do granicy, bo "oberwiesz gazem".

Nie był to jedyny występ rapera na koncercie. Vito powrócił na scenę z kolejnym kawałkiem pod tytułem "Warszawskie dzieci". W utworze znalazły się fragmenty jednej z najpopularniejszych polskich pieśni wojskowych z czasów I wojny światowej "O mój rozmarynie". Tym razem żołnierz namawiał w utworze do zaprzestania krytyki wojska i wspominał o hejcie, który wylewa się na jego środowisko.

Nie zabrakło również nawiązania do najnowszego filmu Agnieszki Holland. Raper, który zapewne nie widział "Zielonej granicy" postanowił zaatakować nagrodzone w Wenecji dzieło polskiej reżyserki. "Jesteśmy pośrodku, chronić wiernie, nabić broń, bronić dzielnie niepodległości i granic, yo. Słuchaj tych, co byli, ojczyzny bronili. Prawda tu dla widza, nie zielona granica" - zarzuca produkcji kłamstwa Vito.

Więcej o: