MSWiA bierze sprawy w swoje ręce. Zarządzili emisję specjalnego spotu przed seansami "Zielonej granicy"

Podsekretarz stanu w MSWiA Błażej Poboży oświadczył, że przed projekcjami "Zielonej granicy" w kinach studyjnych będą wyświetlane specjalne spoty. "Ten film to obrzydliwy paszkwil" - uważa wiczeszef MSWiA.

W czwartek przed południem odbyła się konferencja prasowa w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji odbyła się konferencja prasowa, w której wzięli udział wiceszef MSWiA Błażej Poboży i rzeczniczka Straży Granicznej por. Anna Michalska.

Wczoraj miała miejsce premiera filmu Agnieszki Holland pod tytułem "Zielona granica". Długo szukałem odpowiedniego słowa, które mogłoby opisać ten obraz i myślę, że najlepszym słowem, które pozwala opisać ten film to obrzydliwy paszkwil – powiedział wiceszef MSWiA.

Więcej ważnych artykułów ze świata filmów i seriali znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>

Zobacz wideo Morawiecki odniósł się do filmu Agnieszki Holland. "Szkaluje polski mundur"

MSWiA zarządza emisję specjalnego spotu przed seansami "Zielonej granicy"

Poboży uważa, że film "Zielona granica" pokazuje w sposób "skrajnie niesprawiedliwy, nieuprawniony, krzywdzący funkcjonariuszy straży granicznej, żołnierzy, wszystkich tych, którzy bronią z narażeniem własnego zdrowia i życia polskiej granicy". - Szkaluje dobre imię polskiego funkcjonariusza, policjanta, żołnierza. Nawet mieszkańcy miejscowości przygranicznych zostali tam pokazani w sposób skrajnie nieprawidłowy i nieuprawniony – powiedział wiceszef MSWiA.

- Ponieważ film zawiera wiele nieprawd, przeinaczeń zdecydowaliśmy, jako kierownictwo Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, że w kinach studyjnych w całej Polsce ten obrzydliwy paszkwil będzie poprzedzony specjalnie przygotowanym spotem. Nasz krótki spot pokazuje kontekst operacji hybrydowej, przebieg tej operacji i rozwiązanie, które wprowadziliśmy, aby zagwarantować bezpieczeństwo polskiego państwa – dodał Błażej Poboży.

Wiceszef MSWiA wspomniał jedynie o kinach studyjnych, dlatego zwróciliśmy się o odpowiedź do przedstawicieli multipleksów, czy również mają w zamiarze wyświetlanie rządowych spotów przed projekcją "Zielonej granicy". Gdy dostaniemy odpowiedź, artykuł zostanie zaktualizowany.

Agnieszka Holland niejednokrotnie mówiła, dlaczego stworzyła "Zieloną granicę"

- Gdyby nie to, że musiałam się kierować również - albo przede wszystkim, bo robię film, a nie uprawiam politykę - kalendarzem festiwali filmowych i w momencie, kiedy nasz film został zaproszony do konkursu festiwalu w Wenecji, co dla takiego filmu, który mówi o trudnych sprawach, jest czarno-białym niekomercyjnym obrazem, jest jedną właściwie szansą na to, żeby zaistnieć na świecie, to być może byśmy poczekali jeszcze parę miesięcy, żeby nie wchodzić w oko cyklonu. [Żeby - red.] nie prowokować takich ludzi jak Ziobro i jakichś obrzydliwych skandalicznych wypowiedzi – mówiła Agnieszka Holland w rozmowie z Gazeta.pl.

Natomiast tymi słowami opisała, czym kierowała się, tworząc ten film: - Bardzo mi zależało na tym, żeby w przestrzeni publicznej w Polsce zaistniał nie tylko jeden głos, nie głos władzy, która używa tych wszystkich środków, którymi dysponuje, do tego, żeby uprawiać propagandę, manipulować, kłamać. Robić referendum na jakieś wydumane zupełnie tematy tylko po to, żeby wzniecić kolejny raz strach przed nieznanymi, tylko żeby zabrzmiał również głos tych, którzy głosu nie mają i o których politycy nie mówią, bo to się nie opłaca - mówię teraz o politykach opozycyjnych – dodała reżyserka.

Więcej o: