Sukces "Stranger Things" nie podlega dyskusji. Pierwszy sezon miał swoją premierę na Netfliksie w połowie lipca 2016 roku, błyskawicznie zdobywając uznanie krytyków i rzesze fanów na całym świecie. Dotychczas doczekaliśmy się trzech kontynuacji, które pobiły wszelkie możliwe rekordy popularności i oglądalności. Obecnie trwają prace nad 5. i jednocześnie ostatnim sezonem, lecz to nie jedyny projekt, który powstaje w związku z tym uniwersum.
Zanim poznamy finał przygód Nastki i jej przyjaciół, twórcy zaskoczą fanów zupełnie innym widowiskiem. Jak się okazuje, już pod koniec 2023 roku na deskach teatru na West Endzie w Londynie zostanie wystawiony spektakl "Stranger Things: The First Shadow", którego fabuła powstała na podstawie historii znanej z serialu Netfliksa. Kilka miesięcy temu do sieci trafiła krótka zapowiedź.
Za produkcję sztuki odpowiadają twórcy "Stranger Things", bracia Duffer. W projekt zaangażowali również scenarzystkę serialu, Kate Trefry, która połączyła siły z Jackiem Thornem, który napisał skrypt do "Enola Holmes". Pierwsze pokazy są zaplanowane na listopad 2023 roku, a w grudniu sztuka dołączy na stałe do repertuaru teatru.
Wielu z pewnością ciekawi, o czym będzie fabuła spektaklu "Stranger Things: The First Shadow". Okazuje się, że tym razem głównymi bohaterami nie będą ani Jedenastka, ani jej znajomi, a pokolenie ich rodziców, lecz w okresie swojej młodości. Akcja została osadzona bowiem w 1959 roku, więc są oni dopiero u progu dorosłości. Wszystko zacznie się dość niewinnie. Hopper będzie usiłował naprawić zepsuty samochód, a Joyce będzie snuć plany o wyrwaniu się z nudnego miasteczka, by skosztować życia w wielkim świecie. Sytuacja zmieni się, i to drastycznie, gdy w Hawkins niespodziewanie pojawi się upiorny Henry Creel.