Mariusz Szczygieł obejrzał "Zieloną granicę": Pajac prezydent i pajace jego pokroju nie mają racji

Dyskusja na temat filmu "Zielona granica" nie cichnie. Najnowszą produkcję Agnieszki Holland obejrzał także znany autor reportaży - Mariusz Szczygieł. Pisarz twierdzi, że kto zobaczy film, nigdy więcej nie zagłosuje na PiS.

22 września do kin trafiła "Zielona granica". Głośna produkcja Agnieszki Holland porusza temat kryzysu humanitarnego na polsko-białoruskiej granicy. Dzieło otrzymało podczas festiwalu w Wenecji specjalną nagrodę od jury. W Polsce osoby, które nie widziały obrazu, zaczęły bojkotować go jeszcze przed premierą. Politycy polskiej prawicy dopuszczali się skandalicznych porównań produkcji do hitlerowskiej propagandy, a ich sympatycy wystawiali jej negatywne oceny na portalach filmowych i organizowali protesty pod polskimi kinami.

Zobacz wideo Kaczyński znów odniósł się do filmu Holland: To jest paszkwil. Odrażający, obrzydliwy paszkwil

Mariusz Szczygieł zrecenzował "Zieloną granicę"

Wśród osób, które zabrały głos w sprawie "Zielonej granicy" był Andrzej Duda. Prezydent nie pogratulował Agnieszce Holland wygranej w Wenecji, zamiast tego dołączył się do krzywdzącej narracji. "Nie dziwię się, że funkcjonariusze Straży Granicznej, którzy zapoznali się z tym filmem, użyli tego hasła 'tylko świnie siedzą w kinie', znanego nam z czasów okupacji hitlerowskiej, kiedy w naszych kinach pokazywano propagandowe filmy hitlerowskie" - mówił Duda.

Najnowsze dzieło obejrzał już także Mariusz Szczygieł, jeden z najpopularniejszych polskich autorów reportaży. "Obejrzałem. To mocny, piękny i głęboko ludzki film. Rozumiem teraz elity i fanatyków PiS. Bo kto 'Zieloną granicę' obejrzy, już nigdy na PiS nie odda głosu. Jestem o tym przekonany" - pisze w mediach społecznościowych autor "Gottland".

"To film o odwadze Polaków, a szczególnie Polek"

Pisarz odniósł się również do słów Andrzeja Dudy, nawiązał także do poprzednich wypowiedzi prezydenta, kiedy to nazwał społeczność LGBTQ+ ideologią. Mariusz Szczygieł dokonał coming outu w 2022 roku w swojej książce "Fakty muszą zatańczyć". "Nazwanie przez pana prezydenta mnie i tysięcy Polek i Polaków świnią, a wcześniej ideologią, upoważnia mnie do nadania mu przydomka 'pajac'" - zauważa Szczygieł i przechodzi do sedna.

"Przysięgam Wam, że pajac prezydent i pajace jego pokroju - tacy jak Kaczyński, Ziobro, Czarnek - nie mają racji. To film o człowieczeństwie w całym jego spektrum. To film o odwadze Polaków, a szczególnie Polek. Z białoruskim reżimem jako sprawcą tragedii i Unią Europejską jako na tragedię przyzwalającą - w tle" - recenzuje polski pisarz. "Agnieszka Holland pokazuje i zapisuje, jak władza stworzyła nowy region naszego kraju. Otóż w Polsce, za naszego życia, powstała strefa wykluczenia z bycia człowiekiem" - dodaje.

 

Autor nie boi się mocnych słów. W poście oznaczył oficjalny profil prezydenta oraz Prawa i Sprawiedliwości.

Więcej o: