Żona Bruce'a Willisa o jego stanie zdrowia. Może nie być świadomy swojej choroby

Żona Bruce'a Willisa, Emma Heming Willis, udzieliła wywiadu dla magazynu "Today", w którym odpowiedziała na pytania dotyczące stanu zdrowia aktora i tego, jak radzi sobie z jego chorobą.

W marcu 2022 roku Bruce Willis zakończył karierę aktorską. Powodem tej decyzji była postępująca choroba, którą lekarze najpierw zdiagnozowali jako afazję, a później jako rzadki rodzaj demencji. Chodzi o tak zwane otępienie czołowo-skroniowe, które uniemożliwia kontrolowanie emocji oraz poprawne funkcjonowanie w społeczeństwie. Od czasu diagnozy 68-letnim aktorem opiekuje się jego żona Emma Heming. To właśnie ona jest na pierwszej linii frontu w walce z chorobą Bruce'a Willisa.

Zobacz wideo Popkultura odc. 140

Na Emmie nie tylko spoczywa opieka nad mężem, ale również ich dziećmi, które mają 9 i 11 lat. Modelka już jakiś czas temu przyznała, że bywają momenty, w których czuje, że nie jest w stanie udźwignąć spoczywającego na jej barkach ciężaru. Mówiła wówczas: To życie nie jest najlepszym, jakie mogłam sobie wymarzyć, ale każdego dnia podejmuję walkę, by żyć najlepiej, jak potrafię.

Żona Bruce'a Willisa o stanie zdrowia aktora

O tym, z czym mierzy się na co dzień, Emma Heming opowiedziała w wywiadzie dla magazynu "Today". Na pytanie dziennikarki o to, czy Bruce Willis jest świadomy swojej choroby, odpowiedziała krótko: trudno powiedzieć. Widać było, że to pytanie bardzo ją zabolało.

Modelka odniosła się również do kwestii tego, jak stan zdrowia aktora wpływa na życie ich całej rodziny. "To trudne dla osoby zdiagnozowanej, jak i dla jej rodziny. Bruce, ja czy nasze dziewczynki odczuwamy to tak samo. Kiedy mówią, że to choroba całej rodziny, to mają rację" - przyznała.

Modelka dodała również, że dołożyła wszelkich starań, by właściwie wyjaśnić swoim dzieciom, co dzieje się z ich ojcem. "Jesteśmy bardzo szczerzy. Najważniejszą rzeczą dla nas było to, by wyjaśnić im, czym ta choroba jest... Nie chcę, żeby to było dla nich coś stygmatyzującego, coś wstydliwego" - dodała.

 
Więcej o: