W nowym "Znachorze" znalazła się scena, w której Lichota jako Antoni Kosiba kąpie się nago w rzece. Anna Szymańczyk zapytana, co jest jednym z tych najbardziej pamiętnych momentów pracy przy filmie Netfliksa, mówi: "Na pewno kręcenie sceny wymyślonej przez Leszka Lichotę, w której moja bohaterka podgląda go, kiedy się kąpie w rzece".
Lichota przyznaje, że chodziło mu o to, żeby odwrócić typową dla kina perspektywę i pokazać nie roznegliżowaną kobietę, której przygląda się mężczyzna, tylko odwrotnie. Wyzwanie polegało na tym, że aktor musiał wejść do lodowatej wody i bez wahania się nią oblewać. Aktor wspomina ze śmiechem:
Prawda jest taka, że był wtedy upalny dzień, było ponad 30 stopni Celsjusza, więc każdy marzył o tym, żeby być na moim miejscu i do tej zimnej wody wskoczyć. Wszyscy patrzyli na mnie z zazdrością!
Cała ekipa "Znachora" chwali zaangażowanie Lichoty w proces powstawania produkcji, którą można oglądać na Netfliksie. Mowa nie tylko o fizycznej transformacji (aktor schudł 10 kilogramów, żeby inaczej wyglądać jako profesor Rafał Wilczur i jako Antoni Kosiba, a także zapuścił włosy i brodę), lecz także o wnoszeniu do produkcji pomysłów, jak jeszcze lepiej dookreślić jego bohatera. - Miałem przy tym projekcie okazję współpracować z twórcami, którzy słuchają, szanują głos innych. Chcą, żeby współuczestniczyć w procesie tworzenia. Wszyscy tutaj mocno zaangażowaliśmy się w ten projekt i każdemu zależało na dobrym efekcie - mówi Lichota. - Czasami robiliśmy burzę mózgów, a czasami komuś po prostu wpadł do głowy jakiś dobry pomysł. Oczywiście, nie każdy z tych pomysłów wchodził - moje też nie - ale najważniejsze jest to, że pracowaliśmy w takim składzie, że nikt nie bał się o tych pomysłach mówić głośno - dodaje aktor.
Również producentka Magdalena Szwedkowicz podkreśla, że trafiła na zespół wyjątkowo otwartych i twórczych ludzi. - Jestem szczęśliwa i bardzo wdzięczna, że wspólnie z nimi mogłam stworzyć tak piękny film. Rozpiera mnie duma. Dla mnie zawsze najważniejsi są ludzie. Miłość do projektu, która w tym przypadku jest tak widoczna, sprawiła mi wiele radości. Nikogo nie trzeba było do filmu przekonywać, a z tym bywa różnie. W pracy spotykasz bardzo różnych ludzi, o różnych temperamentach i motywacjach. W tym przypadku każdy zastanawiał się, co będzie najlepsze dla filmu, to było niesamowite. Oczywiście to nie ja stworzyłam tych ludzi, to wszystko ich zasługa. Ale jestem dumna z naszej współpracy i z tego, że to wszystko się udało - podsumowuje.
Obsada i twórcy 'Znachora' MARCIN OLIVA SOTO/materiały promocyjne Netflix
W filmie, który wyreżyserował Michał Gazda, wystąpili też m.in. Maria Kowalska, Ignacy Liss, Izabela Kuna czy Artur Barciś. Za scenariusz odpowiadają Marcin Baczyński i Mariusz Kuczewski. Autorem zdjęć jest Tomasz Augustynek.