Roman Polański dodał do swojego bogatego portfolio kolejny film. Mowa o "The Palace", czyli czarnej komedii, której akcja rozgrywa się w luksusowym, szwajcarskim hotelu. Trwają w nim przygotowania do milenijnej imprezy sylwestrowej, która ma się odbyć na przełomie 1999 i 2000 roku. Do hotelu przybywa wielu osobliwych gości z różnych środowisk i klas społecznych. To właśnie wynikające z tego różnice między bohaterami są tematem przewodnim fabuły "The Palace".
"The Palace" został wyświetlony na festiwalu w Wenecji, ale nieszczególnie spodobał się krytykom. Podobne oceny otrzymał w serwisach Rotten Tomatoes i Filmweb, gdzie średnia ocen widzów wynosi 5,3 gwiazdki (stan na dzień 12 października 2023 roku). Z kolei wśród wszystkich ocen na portalu Rotten Tomatoes nie znalazła się żadna w pełni pozytywna recenzja. "Imponująca zbrodnia, która od razu stała się jedną z najbardziej rażących porażek filmowych roku, a może nawet dekady" - czytamy w jednej z recenzji.
Podobny werdykt wydał także Etienne Sorin z "Le Figaro" pisząc o filmie Polańskiego: - To spektakularna porażka. Produkcja nie spodobała się również Luisowi Martinezowi z "El Mundo". Napisał, że żarty pokazane w filmie są "nieznośnie nieświeże, homofobiczne i mizoginistyczne".
Kinowa premiera "The Palace" zaplanowana jest na 3 listopada. W obsadzie filmu pojawi się Mickey Rourke, John Cleese, Fanny Ardant, Joaquim de Almeida, Alexander Petrov, Bronwyn James i Fortunato Cerlino.