Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
"Egzorcysta za niecałe trzysta, dokładnie za dwie stówy. Jak z fakturą, będzie drożej" - te słowa na wstępie każdego odcinka ukazują niejako humor, jaki będzie nam towarzyszyć przy tej produkcji. Animacja dla dorosłych, "Egzorcysta" jest parodią kina grozy oraz satyryczną odpowiedzią na realia życia w Polsce. Najnowszy, 4 sezon przygód Bogdana Bonera natychmiast podbił serca polskich widzów oraz fanów specyficznego humoru Bartosza Walaszka. Do tego stopnia, że serial znalazł się nawet na szczycie rankingu TOP 10 serwisu Netflix, w którym możemy go obejrzeć (stan na 2 listopada b.r.).
A o czym konkretnie opowiada "Bogdan Boner: Egzorcysta"? Taki opis 4. sezonu udostępnił Netflix: "Boner i jego ekipa udają się do odległych krajów w poszukiwaniu fontanny młodości. Po drodze walczą z demonami, duchami i innymi paranormalnymi złolami". Standardowo nie zabrakło gry słów na granicy obscenizmu oraz absurdu, zamiłowania do wysokoprocentowych trunków, a także bezczeszczenia każdej, największej świętości. Ekipa budowlana, działająca niekoniecznie zgodnie z prawem, ponownie świadczy mało wysublimowane usługi egzorcystyczne. Tak, "obrażenia uczuć religijnych" również wchodzą tu w grę. I właśnie dlatego produkcja przykuła uwagę osób związanych również ze środowiskiem chrześcijańskim.
Polskim serialem zajął się m.in. dziennikarz i wykładowca Wydziału Teologii Greckokatolickiej Uniwersytetu w rumuńskim Cluj Alberto Castaldini. Postanowił on szczegółowo przybliżyć swoim czytelnikom oraz studentom najnowszy sezon przygód Bonera i jego bandy. W swoim artykule ostrzega przed "niebezpiecznym, pełnym okultystycznych elementów produktem". Zaznacza też, że "wielki zamęt, który panuje na ekranach, nie dotyczy jedynie postmodernistycznej i relatywistycznej Europy Zachodniej, ale także i Wschodniej, co widać po polskim serialu".
Twórca serialu, Bartosz Walaszek w swoim stylu odpowiedział na te zarzuty w swoich mediach społecznościowych:
No, to wpadłem... Do Włoch już raczej nie pojadę.
Następnie przyszła szybka refleksja nad krajem pracy dziennikarza, który pomimo włoskiego pochodzenia mieszka w Rumunii. Walaszek nie byłby sobą, gdyby nie dolał jeszcze oliwy do ognia:
Przyjaciele, fałszywy alarm! Okazuje się, że ten cały Cluj jest w Rumunii. Oni tylko tam włoskiego Netflixa oglądają.
Kontrowersja, powiecie? Dla twórcy tak kultowych produkcji jak "Sarnie Żniwo", "Kapitan Bomba" czy "Blok Ekipa" to po prostu kolejny, zwyczajny dzień. A wystarczy "wrzucić na luz" i nie traktować jego sztuki artystycznej zbyt dosłownie. Ale kto poza nami, Polakami zrozumie jego przesłanie? Gratis to uczciwa cena.
Najnowszy sezon "Egzorcysty" składa się z 13 odcinków i póki co dostępny jest wyłącznie w Polsce. Jednak to kwestia czasu, kiedy fani twórczości "Otyłego Pana" zapoznają się z najnowszymi przygodami. Przypomnijmy, że są one dostępne w zagranicznych streamingach. A zapowiedź produkcji, która już "hula" w najlepsze po Netfliksie możemy obejrzeć poniżej:
Źródło: teleshow.wp, Netflix / YouTube