Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Przypomnijmy, że "Diuna: część druga" w normalnych warunkach byłaby już w kinach. Plany te jednak pokrzyżował strajk środowiska filmowego w Hollywood. Część imponującej obsady filmu solidaryzowała się z protestującymi, a producent, Warner Bros. nie zamierzał promować go bez nich. Właśnie dlatego premierę kontyunacji Paula Atrydy (w tej roli Timothee Chalamet) przeniesiono na 15 marca 2024 r.
Teraz nadchodzą jednak dobre wieści dla fanów pierwszej części. Jak donosi portal filmweb.pl, Warner Bros. usunął z marcowego kalendarza "Kaskadera", aby jak najszybciej wypuścić sequel kinowego hitu z 2021 roku. Druga część "Diuny" pojawi się na wielkim ekranie o dwa tygodnie szybciej - 1 marca 2024 r. Oprócz Chalameta zobaczymy w niej m.in. Zendayę, Florence Pugh, Javiera Bardema, Stellana Skarsgårda czy legendarnego Christophera Walkena (debiut w uniwersum "Diuny"). My już zacieramy dłonie na jej premierę.
Za reżyserię "Diuny: części drugiej" ponownie odpowiadać będzie Dennis Villeneuve, który napisał do niej scenariusz na spółkę z Jonem Spaihtsem. Najnowsza odsłona ekranizacji Franka Herberta stanowić będzie rozwinięcie przygód z części pierwszej.
Paul Atryda po zawiązaniu sojuszu z Chani oraz Fremenami podążać będzie ścieżką zemsty na spiskowcach, którzy doprowadzili do upadku jego rodu na fikcyjnej planecie Arrakis. Zostanie postawiony przed konfliktem tragicznym, w którym każda z decyzji będzie niosła za sobą wielkie konsekwencje. Zwycięży wielka miłość czy katastroficzna przyszłość? Tego dowiemy się już wkrótce.
Poprzednia część "Diuny" również zgromadziła w obsadzie wielkie gwiazdy. Wymieńmy choćby Dave'a Bautistę, Oscara Isaaca i Jasona Momoa. My już zacieramy dłonie i szykujemy popcorn. Będzie się działo!
Źródło: filmweb.pl