Londyn

Reżyser, Michael Caton-Jones, poprosił menedżera zapewniającego lokalizacje do kręcenia poszczególnych scen, Keitha Hatchera, żeby znalazł miejsca, które pokazują zmiany, jakie nastąpiły w Londynie w ostatnim dziesięcioleciu.

Londyn wciąż pokazywany jest w filmach jako miasto czerwonych piętrowych autobusów i Big Bena. Ale Nagi instynkt 2 rozgrywa się w nowoczesnym Londynie. Lokalizacje do nakręcenia tego wyczekiwanego sequelu dobrane zostały też tak, by podkreślić seksowny styl głównej postaci .

Zaskakująca sekwencja początkowa pokazuje Sharon Stone i byłego piłkarza Stana Collymore'a, jadących sportowym samochodem - Spykerem C8 Laviolette (który zbudowano w Holandii i dotąd nigdy nie pojawił się na ekranie). Pędzą z zawrotną szybkością wzdłuż Tamizy we wschodnim Londynie, przejeżdżając obok budynku Gherkin w centrum miasta - ujęcie dopełnione pełnym 360 stopniowym obrazem panoramicznym tego nowoczesnego biurowca. Obszar na południowy zachód od mostu Tower, blisko siedziby mera Londynu, Kena Livingstone'a , uznany został za idealną lokalizację dla mieszkania Catherine.

Inne miejsca pokazane w filmie to między innymi modna dzielnica Soho, popularne wśród gwiazd Hakkasan, Atlantic Bar i Titanic Bar. Dla kontrastu pojawiają się tam też ciemne strony Soho, w scenie nocnej na ulicach Brewer i Hanway, gdzie pojawia się wiele barwnych postaci z podziemnego światka Londynu, między innymi drag queens, prostytutki, transseksualiści.

Muzeum Historii Naturalnej w South Kensington, które rzadko zezwala na filmowanie w jego wnętrzach, także pojawia się w filmie. Zobaczyć można także Old Billingston Market, który udawał więzienie Holloway. Również Lincoln's Inn, The Mansonic Hall w pobliżu Covent Garden, County Hall na południowym brzegu, Imperial College, niesamowitą Tanaka Business School zbudowaną przez japońskiego milionera i zapierający dech w piersiach, zbudowany w stylu gotyckim, Royal Halloway College, niedaleko Egham w Surrey.

"Ten nowoczesny Londyn pokazany w Nagim instynkcie 2, jest bardziej w stylu architektury sir Normana Fostera niż w stylu sir Christophera Wrena." - mówi Kassar. Często odwiedzający Londyn w trakcie swojej wieloletniej kariery producent, uważa, że jest coś magicznego w tym wymieszaniu starego i nowego w filmie. "Pod względem architektury ten obraz jest piękny i różnorodny. Norman Garwood, Michael Caton-Jones i nasz utalentowany autor zdjęć Gyula Pados ze swym wspaniałym okiem, współpracowali, żeby pokazać doskonale dobrane miejsca, co nadało filmowi doskonałą oprawę wizualną."

"Kiedy mieszka się w jakimś mieście, zapomina się, jak ono jest wspaniałe." - zauważa Morrissey. "Dzięki temu filmowi spojrzałem na Londyn zupełnie na nowo."