Coraz popularniejsze stają się filmy fabularne o legendarnych piosenkarzach. Filmowcy ostatnio poświęcili uwagę wokaliście zespołu Joy Division - Ianowi Curtisowi ( "Control" ) i Bobowi Dylanowi ("I'm not there"), teraz przyszła kolej na Johna Lennona. Film ma nosić tytuł "Nowhere boy", jego scenarzystą jest Matt Greenhalgh - autor scenariusza do filmu "Control" , za który zdobył nagrodę Brytyjskiej Akademii Sztuk Filmowych i Telewizyjnych.
"Nowhere boy" będzie koncentrowała się na nastoletnich latach buntowniczego piosenkarza, który w dzieciństwie został porzucony przez swoją matkę i był wychowywany przez apodyktyczną ciotkę. Wtedy właśnie, gdy rodził się rock'n'roll, młody John zaczął szukać pocieszenia w muzyce i przyjaźni z Paulem McCartney'em. Film będzie oczywiście realizowany w Liverpoolu - rodzinnym mieście Johna Lennona.
Jeszcze nie wiadomo nic o obsadzie filmu. Być może producenci zaskoczą widzów tak, jak to było w przypadku "I'm not there", gdzie w rolę Boba Dylana wcieliła się Cate Blanchett. Reżyserią zajmie się Sam Taylor-Wood, który powiedział: Kobiety w życiu młodego John'a miały duży wpływ na to kim stał się w przyszłości, a silne i słabe strony jego związków z nimi są centralne dla tego filmu. Film powstanie na podstawie powieści Julii Baird - przyszywanej siostry Johna.
Dwa lata temu powstał interesujący dokument w reżyserii Davida Leafa "Ameryka kontra John Lennon". Film opowiadał o pobycie Johna w Stanach Zjednoczonych, jego związku z Yoko Ono, ich zaangażowaniu na rzecz pokoju na świecie i problemach jakie miał z tą niepokorną parą ówczesny rząd USA. Co tydzień premiery filmowe prosto na Twoją skrzynkę! Zapisz się na newsletter filmowy