Tatarak to ekranizacja opowiadania Jarosława Iwaszkiewicza. Zdjęcia do filmu zakończyły się miesiąc temu, a film trafi na ekrany najprawdopodobniej w styczniu lub w lutym przyszłego roku.
Film opowie o doktorowej Marcie (w tej roli Krystyna Janda ) - dojrzałej kobiecie zaniedbywanej przez swojego wiecznie zajętego męża. Gdy w życiu Marty pojawi się młody chłopak, Boguś (grany przez Pawła Szajdę), kobieta przypomni sobie, czym jest uniesienie, młodość i bliskość. Nietrudno jednak przewidzieć, że taka przygoda nie może się szczęśliwie skończyć..." Tatarak " to m.in. opowieść o przemijaniu i o dojmującym poczuciu utraty.
Jak sam reżyser interpretuje opowiadanie Iwaszkiewicza i zawartą w nim symbolikę?
Tatarak ma właściwie dwa zapachy. Inny jest zapach, kiedy rozetrze się górę liścia - wtedy tatarak ma zdumiewającą woń czegoś pięknego, można powiedzieć - zapach wody ocienionej wierzbami. Inny zapach jest natomiast na dole - tatarak jest zanurzony w błocie, w tym zapachu błota obecny jest zapach śmierci.
Andrzej Wajda: Tatarak to zapach śmierci
Paweł Szajda , którego tak chwali Krystyna Janda, to amerykański aktor polskiego pochodzenia. Ma on na koncie rolę w " Pod słońcem Toskanii ", występuje również w serialu "Generation Kill ". Rola u Wajdy jest jego polskim debiutem.
Odkrycie Wajdy, czyli Paweł Szajda
W narzeczoną Bogusia wcieliła się w " Tataraku " Julia Pietrucha ("Jutro idziemy do kina ", " Miasto od morza ")
Julia Pietrucha o pracy z Wajdą
Aktorom i reżyserowi towarzyszyła doborowa ekipa. Za kamerą stanął Paweł Edelman, kostiumy zaprojektowała Magdalena Biedrzycka, scenografią zajęła się Magdalena Dipont, a za montaż odpowiada Milenia Fiedler.
Andrzej Wajda wcześniej przeniósł na ekran z wielkim powodzeniem "Brzezinę " (w 1970 roku) oraz "Panny z Wilka " (1979). Ponadto dla telewizji przygotował spektakl "Noc czerwcowa " oparty na opowiadaniu Iwaszkiewicza pod tym samym tytułem. "Noc czerwcową" pisarz kilka miesięcy przed śmiercią udramatyzował specjalnie dla Wajdy.
O " Brzezinie " pisano tak:
Andrzej Wajda po raz pierwszy (i nie ostatni) dokonał niemożliwego. Zrobił film nasycony treściami filozoficznymi, a jednocześnie pełen nieposkromionej zmysłowej urody. A najdziwniejsze, że uroda ta bierze się ze śmiałej transpozycji malarstwa Jacka Malczewskiego
Twórca od dawna zapowiadał powrót do prozy Iwaszkiewicza. Czemu tym razem padło na "Tatarak "?
Chciałem spotkać się znów z Krystyną Jandą. Poszukiwałem pretekstu do naszego spotkania. Uznałem, że opowiadanie "Tatarak" będzie doskonałym materiałem na film"
- zdradza reżyser.
I dodaje, że jego zdaniem Iwaszkiewicz stworzył jedne z najpiękniejszych kobiecych postaci w polskiej literaturze. Cudownie byłoby zobaczyć Krystynę Jandę, niezapomnianą Agnieszkę z " Człowieka z marmuru " i " Człowieka z żelaza ", w kolejnej przełomowej roli u Wajdy.
Czy tak się stanie? Również w przypadku " Katynia " Wajda podkreślał, że bardzo zależało mu na ukazaniu dramatu kobiecych bohaterek. Co z tego wyszło? Kilka płaskich postaci, których życie kręci się wokół opłakiwania mężczyzny lub oczekiwaniu na tegoż. Kobiety sprowadzone do jednego wymiaru, Antygony rodem z marnego szkolnego wypracowania, a nie ze sztuki Sofoklesa. A i przy " Katyniu " reżyser współpracował ze świetnymi aktorkami z Mają Komorowską na czele.
Czy zatem po " Tatarak u " możemy się spodziewać arcydzieła na miarę filmów Wajdy z lat dawnych? Pięknej, poetyckiej opowieści, artystycznie uczciwej i jednocześnie mówiącej nam coś o nas samych?
Na ostateczną odpowiedź musimy zaczekać jeszcze kilka miesięcy.
Malwina Grochowska
ZOBACZ TEŻ: