" Gliniarz z Beverly Hills " i jego kontynuacja to dla fanów kina wychowanych w latach osiemdziesiątych pozycja absolutnie kultowa. Nie ma w tym jednak żadnego przypadku, gdyż brawurowo zagrany pyskaty policjant z Detroit był dla Murphy'ego drogą do dalszej kariery, a film Martina Bresta z powodzeniem może walczyć o miano jednego z najlepszych filmów rozrywkowych, jakie kiedykolwiek nakręcono. Tym większy żal, że dalsza kariera aktora potoczyła się w zupełnie niespodziewanym kierunku, a on sam grywał w raczej kiepskich komediach, w których wcielał się w kilka różnych ról rozdrabniając swój talent komediowy na kawałki.
Drugim gatunkiem filmów, który stał się udziałem wygłupów Murphy'ego są komedie przeznaczone dla młodych widzów, które może i nie są takie złe, ale któż z nas nie tęskni za zawadiackim Foleyem? Niestety, mimo pojawiających się od czasu do czasu plotek o czwartej części "Gliniarza z Beverly Hills" , w najbliższym czasie nie ma się co spodziewać zmiany emploi aktora. Kolejnym filmem, w którym zobaczymy Murphy'ego będzie "Imagine That" , którego zwiastun rozwiewa wszelkie wątpliwości.
I nie dość, że "Imagine That" zapowiada się na kolejną komedyjkę dla dzieci, to jeszcze z zaprezentowanego wczoraj zwiastuna nie wynika, aby komedia miała do zaoferowania coś więcej ponad standardowy zestaw gagów serwowany przez Murphy'ego z upartością osła od wielu już lat. Przy czym osła mniej sympatycznego niż ten ze " Shreka " , który przemawiał głosem Murphy'ego.
Zwiastun "Imagine That":
A może Wy znaleźliście w nim coś wartego uwagi?
Premiera "Imagine That" 12 czerwca.
Quentin - quentin.blox.pl