Za wiele kontrowersyjnych czy chociażby wyrazistych wypowiedzi to na ostatnich Oscarach nie było. Ale i tak znalazły się fragmenty, które postanowiono wyciąć z retransmisji nadawanej przez satelitarną stację STAR na ponad 50 państw w Azji (najpierw Oscary leciały tam na żywo bez cenzury - mało kto to oglądał, bo w Azji było wtedy wcześnie rano; cenzury dokonano potem w retransmisji). Pod cenzorskie nożyce wpadli ci, którzy mówili o homoseksualistach i ich prawach , czyli:
Dustin Lance Black , który temat potraktował emocjonalnie i poważnie:
a także Sean Penn , który sobie zażartował z obecnych na sali:
STAR wyciął na przykład ze sformułowania Penna "ci, którzy głosowali przeciwko zalegalizowaniu homoseksualnych małżeństw" słowo "homoseksualnych"... Stacja, której właścicielem jest potentat medialny Rupert Murdoch tłumaczy się, że musi "brać pod rozwagę specyfikę każdego rynku".
mallui