Który chłopiec nie chciał mieć figurek G.I. Joe albo pojazdów przekształcających się w Transformery...
Żeby nie zrobiło się zbyt nostalgicznie - kilka podstawowych informacji. Najpierw na ekranach kin pojawi się film Michaela Baya . Premierę " Transformers: Zemsta Upadłych " zapowiedziano już na 24 czerwca. Pierwsza część widowiskowej opowieści o niezwykłych maszynach była zaskakująco udana jak na tego typu produkcje i okazała się prawdziwym hitem. Nie zdziwiłbym się, gdyby kontynuacja powtórzyła sukces przeboju z 2007 roku , a nawet zarobiła jeszcze więcej. Szczególnie że najnowszy zwiastun prezentuje się całkiem przyzwoicie:
Bitwa o Ziemię zakończyła się, ale bitwa o wszechświat właśnie się rozpoczęła. Po powrocie do Cybertronu, Starscream przejmuje dowodzenie nad Deceptikonami i decyduje się na powrót na Ziemię z nowymi siłami. Autoboty, wierząc, że pokój był możliwy, dowiadują się, że ciało Megatrona zostało skradzione z armii Stanów Zjednoczonych przez Skorpinoxa, który przywraca go do życia. Teraz Megatron wraca szukając zemsty razem z Starscreamem i innymi Decepticonami. Autoboty będą musiały stawić im czoła.
Transformers Transformers
Na " G.I. Joe: Czas Kobry " trzeba będzie poczekać półtora miesiąca dłużej (premiera 7 sierpnia). Trochę niepokoi mnie nazwisko reżysera - Stephen Sommers ma w swoim dorobku produkcje różnej jakości "Mumię" , "Van Helsinga" czy "Księgę dżungli" (wersja z Jasonem Scottem Lee). Czy uda mu się w dobrym stylu przenieść na duży ekran przygody kultowych G.I. Joe'sów?
Film opowiada o walce członków G.I. Joe (Global Integrated Joint Operating Entity) z terrorystyczną grupą o nazwie Cobra. Poznajemy szczegóły powstania tej niebezpiecznej organizacji, która chce przejąć władzę nad światem.
W sieci zadebiutował wreszcie długo oczekiwany, oficjalny zwiastun filmu:
Jakie są Wasze pierwsze wrażenia po obejrzeniu zwiastunów? Zauważyliście kilka podobnych elementów w obu zapowiedziach (np. nagle szalenie popularne zrobiły się piramidy)?
Czy te produkcje mają Waszym zdaniem szansę skutecznie rywalizować o widzów z filmami " Harry Potter i Książę Półkrwi " czy " Terminator: Ocalenie " ?
kapryśny
