Jeff Bridges o filmie "TRON: Dziedzictwo"

Po raz pierwszy!

Laureata Oscara Jeffa Bridgesa (''Fisher King'', ''Bez lęku'', ''Szalone serce'') zobaczymy na naszych ekranach 25 grudnia w nowym, pełnym najnowocześniejszych efektów wizualnych filmie w 3D '' TRON: Dziedzictwo ''. To kontynuacja kultowego w latach 80. filmu ''TRON''.

27 lat temu ''TRON'' był filmem przekraczającym granice tego, co wówczas istniało w kinie - mówi Bridges, który grał w nim główną rolę, genialnego twórcy gier komputerowych Kevina Flynna. - Oczywiście dziś wygląda jak stary, czarno-biały program telewizyjny. Ale wtedy nie było internetu, a telefon komórkowy był urządzeniem, które nosiło się w wielkiej walizce. Nakręciliśmy tamten film na 70-milimetrowej taśmie filmowej, którą następnie wysłano do Korei, gdzie grupa techników ręcznie kolorowała wszystkie klatki, aby kombinezony się świeciły.

Nowy ''TRON'' to efekt najbardziej zaawansowanych filmowych technik.

Jesteśmy następną generacją 3D po ''Avatarze''. ''TRON'' przenosi technologię wynalezioną przez Jamesa Camerona na następny poziom - opowiada o swym najnowszym projekcie Bridges.

Jednak ''TRON: Dziedzictwo'' to nie tylko technologia, to przede wszystkim doskonale opowiedziana historia.

Jedną z rzeczy, które przekonały mnie do pierwszego oraz obecnego ''TRONa'' - twierdzi Bridges - był fakt, że te filmy kreują mit na miarę współczesnych czasów. A mity pomagają nam odnajdywać drogę.

Sean (Garrett Hedlund), syn Kevina Flynna (Jeff Bridges), poszukuje przyczyny nagłego zniknięcia swego ojca. Zostaje wciągnięty do cyfrowego świata, w którym Kevin żył przez ostatnie 25 lat. Wraz z lojalną powierniczką Kevina, Quorrą (Olivia Wilde), ojciec i syn wyruszają na wyprawę przez wizualnie olśniewający, cybernetyczny wszechświat, który rozwinął się w niewyobrażalny sposób i stał się nadzwyczaj niebezpieczny.

''TRON: Dziedzictwo'' na ekranach od 25 grudnia!

Więcej o: