"Piraci..." popłynęli na rekord. Zarobili 346 milionów dolarów w pięć dni

Disneyowska superprodukcja ?Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach? - od piątku w polskich kinach - ustanowiła nowy rekord pod względem międzynarodowej sprzedaży biletów w ciągu pierwszych dni od premiery. Poza granicami Stanów Zjednoczonych film zarobił 256,3 mln dolarów. W samych Stanach - 90,1 mln.

Jeszcze przed weekendem, mimo słabych recenzji, analitycy szacowali, że przez pierwsze dni od premiery obraz może zarobić 100 milionów dolarów. Ostatecznie stanęło na 90 milionach, ale frekwencję mocno podbili widzowi z pozostałej części globu, którzy do ubiegłego weekendu zostawili w kasach kinowych, bagatela, 256,3 milionów. Tym samym "Piraci..." ustanowili nowy rekord, jeśli chodzi o międzynarodową sprzedaż biletów na otwarcie. Poprzednie należały do "Harry'ego Pottera i Księcia Półkrwi" (236 mln dolarów), "Spider-Mana 3" (230,5) mln i poprzedniej części "Piratów z Karaibów: Na krańcu świata" (216 mln).

"Piraci z Karaibów". O jeden wymiar za daleko...

Pod względem łącznej sprzedaży biletów na całym świecie to wciąż ww. trójka zajmuje podium, ale najnowsza część "Piratów..." ze swoimi 346 milionami uplasowała się tuż za nimi i może się pochwalić w tej chwili czwartym miejscem.

Międzynarodowa sprzedaż coraz ważniejsza

- Kiedy masz w drużynie takich ludzi, jak Jerry Bruckheimer i Johnny Depp, musi z tego wyjść dynamit - mówi przedstawiciel Disneya odpowiedzialny za międzynarodową dystrybucję Chuck Viane. - Nigdy nie powiem, że 90 mln zarobionych w pierwszych dniach w USA nie było sukcesem. To międzynarodowy box office z każdym rokiem ma coraz większe znaczenie.

Najnowsza superprodukcja Disneya ustanowiła nowe rekordy m.in. w Rosji, Turcji, Norwegii i na Ukrainie. W samej Rosji film zarobił na otwarcie 28,6 mln dolarów. Disneyowskie konto mocno zasilili również Chińczycy - 20 mln. Niewiele mniej - 19,5 mln - dolarów zostawili Brytyjczycy, a ponad 10 mln na bilety wydali m.in. Niemcy, Japończycy, Francuzi, Włosi i Hiszpanie.

Producenci nie przejmuję się krytyką

Trzy poprzednie części "Piratów z Karaibów" zarobiły w sumie 2,7 miliardów dolarów w kinach i dodatkowe 900 milionów na DVD. Do tego należy doliczyć 1,6 miliarda dolarów za sprzedaż zabawek i gadżetów związanych z piracką serią. Mimo zarzutów dziennikarzy i części publiczności, że "Piraci..." zaczynają obierać kurs podobny do nudnych filmowych tasiemców w stylu "Mumii", producenci kują żelazo póki gorące. Jerry Bruckheimer zapowiedział już realizację piątej i szóstej części.

Prognozy analityków: "Piraci..." nie zachwycają, ale swoje i tak zarobią >>

Pamiętasz ich? Przewodnik po pirackiej bandzie Disneya [ZDJĘCIA] >>

Więcej o: