Zdjęcia do trzeciej części najnowszej trylogii z Batmanem w roli głównej rozpoczęły się właśnie w... Londynie. Reżyser ostatniej rewelacyjnej części "The Dark Knight" nie chciał, by Chicago na zawsze wpisało się w wyobraźnię widzów jako mroczne Gotham City i postanowił przenieść plan do brytyjskiej stolicy.
Nie zmienił za to odtwórcy głównej roli - Christiana Bale'a. Choć u jego boku nie możemy zobaczyć już tragicznie zmarłego twórcy niesamowitej kreacji Jokera - Heatha Ledgera, to towarzyszy mu aktorska śmietanka: Michael Caine jako wierny służący, Gary Oldman jako komisarz policji Gotham City i Morgan Freeman jako Lucius Fox. Nolan zwerbował jednak dodatkowo aktorskie gwiazdy młodego pokolenia: Marion Cotillard, Anne Hathaway, Josepha Gordona-Levitta i Toma Hardy'ego, a także Matthew Modine'a.
Znana m.in. z biograficznego filmu o Edith Piaf "La Vie en Rose" (za którego zdobyła Oscara) i "Incepcji" Marion zagra nową postać - Mirandę Tate, której pojawienie się już wywołuje mieszane reakcje zatwardziałych fanów komiksu i filmowej trylogii. Wschodząca gwiazda Hollywood Joseph Gordon-Levitt ("500 dni miłości", "Incepcja", a przez wielu polskich widzów wciąż kojarzony jako Tommy z serialu "Trzecia planeta od słońca") gra policjanta Johna Blake'a, oddelegowanego przez Komisarza Gordona (Gary Oldman) do specjalnej misji. W obiekt miłosnego zainteresowania Bruce'a Wayne tym razem wcieli się Anne Hathaway, a jego nemesis - Bane'a - gra Brytyjczyk Tom Hardy, który sławę zdobył również w poprzednim filmie Nolana, "Incepcji".
To już trzecia część przygód Batmana kręcona przez reżysera "Memento" i "Incepcji". Pierwsza, "Batman: Początek" z 2005 roku oznaczała spektakularny powrót Bruce'a Wayne'a na ekrany. Druga była filmowym majstersztykiem z niezapomnianą rolą Heatha Ledgera, za którą dostał pośmiertnego Oscara. Pojawienie się trzeciej w kinach zaplanowano na lipiec przyszłego roku, a już wzbudza ogromne emocje.