Festiwal rozpocznie się w poniedziałek 6 czerwca i potrwa do soboty. Roman Polański pojawi się w Gdyni już w piątek, mimo że jego udział w festiwalu wywołał protesty w środowiskach prawicowych. Z apelem o bojkot imprezy wystąpił lider Prawicy Rzeczpospolitej - Marek Jurek. Powodem są ciążące na Polańskim zarzuty w sprawie kontaktów seksualnych z nieletnią sprzed ponad 30 lat.
- Roman Polański jest ścigany przez wymiar sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych za popełnienie jednego z najbardziej potępianych społecznie przestępstw. Wyrażam najgłębsze ubolewanie z powodu demonstracji przygotowywanej podczas gdyńskiego festiwalu i mam nadzieję, że nie znajdzie ona jakiegokolwiek, nawet biernego, wsparcia ze strony władz i instytucji naszego państwa - tłumaczy swoją inicjatywę Jurek .
Lider PR wystosował w tej sprawie list do członków sejmowej komisji kultury i środków przekazu. Do jego apelu pozytywnie odnieśli się członkowie PiS, którzy również zamierzają zaprotestować przeciwko zaproszeniu reżysera.
- Nie akceptuję zachowań, których dopuścił się Roman Polański. W tej sprawie należy się kierować wartościami uniwersalnymi - mówi poseł PiS Jarosław Rusiecki, członek komisji.
Organizatorzy: Zapraszamy mistrza światowego kina
Jak przekonuje dyrektor artystyczny festiwalu Michał Chaciński, nagroda dla Polańskiego wiąże się wyłącznie z jego twórczością artystyczną. - Polański jest niekwestionowanym mistrzem kina światowego i poza osiągnięciami artystycznymi, żadna inna kwestia nie była brana pod uwagę przy przyznawaniu nagrody - wyjaśnia.
Roman Polański w piątek poprowadzi warsztaty filmowe dla studentów i młodych twórców kina. Na jego specjalne życzenie - spotkanie będzie zamknięte. Dyrektor festiwalu Leszek Kopeć zapowiada, że nie przewidziano dla Polańskiego żadnych nadzwyczajnych środków bezpieczeństwa, ale, jak zaznacza, reżyser będzie mógł się czuć w Gdyni bezpiecznie.
Platynowe Lwy, nagrodę specjalną za całokształt twórczości, oprócz Polańskiego otrzyma w tym roku również Tadeusz Konwicki. Wiadomo jednak, że stan zdrowia nie pozwoli mu na obecność w Gdyni.
