Taco Hemingway może i zbiera od krytyków cięgi za niedociągnięcia na ''Cafe Belga'', ale wyświetlenia jego piosenki nie kłamią - nie ma dziś popularniejszej piosenki na polskim youtubie.
Statystyki nie kłamią - Taco Hemingway jest na 1. miejscu najczęściej oglądanych filmów w Polsce. Piosenka ''Wszystko na niby'' stoi niepodzielnie na szczycie karty ''Na czasie''. Pojawiła się w serwisie 3 dni temu i od tego czasu obejrzano ją 1,4 mln razy. Jest tam co najmniej od wczoraj.
Reszta jego produkcji przez te dni też nabiła sobie sporo odsłuchań - np. tytułowa ''Cafe Belga'' ma ich blisko milion. Praktycznie żadna z wrzuconych piosenek nie zeszła poniżej 300 tysięcy wyświetleń.
Fani w komentarzach nie kryją, że im się ten utwór podoba. Piszą często dosadnie, acz entuzjastycznie takie komentarze:
Jedno jest chuj*we w tej piosence.. że się skończyła
Kozacka nuta
Jak dla mnie - najlepszy kawałek. Wiem, że może to głupie, ale ten tekst jest tak prawdziwy i daje taki ładunek emocjonalny, że nie da się przestać o tym myśleć i rozkminiać na swój sposób przez wiele dni. Dziękuję, Filip
Ten utwór trafił w punkt logiki świata
Ten moment z młodymi słuchaczami z podstawówki jest genialny
Znaleźli się nawet nawróceni słuchacze:
Żałuję, że kiedyś bezpodstawnie mówiłem, że Taco ch...wy... Dobrze, że się nawróciłem. ;)
Nie zabrakło też nieco bardziej zaawansowanej analizy jego twórczości i odniesień do poprzednich płyt:
No i Filip nam dał Trójkąt Warszawski 2. Jednak połączenie ''Wosku'', ''Umowy o dzieło'' i "Young hems'' to połączenie idealne.
Taco wg mnie dotychczas nawijałeś tylko o warszawskim życiu, zabawie i bezproblemowym życiu, aż przyszedł ''Marmur''.
Tą płytą pokazałeś, co Cię trapi i co naprawdę się u Ciebie dzieje. A teraz wjechałeś z tym i ... ''Cafe Belga'' jest niesamowita z kilku względów. Przede wszystkim ujęła mnie historia, o której opowiadasz oraz łatwość w tworzeniu przekazu w kilku utworach. Cieszę się bardzo, że dojrzałeś do momentu, w którym mogłeś podzielić się z innymi swoimi lękami oraz obawami, co do mnie szczególnie trafiło. Jestem zachwycony!!! Dopóki wylewasz z siebie wszystko, jak dotychczas to ''2031'' Ci nie grozi. Do zobaczenia w ZTM! Najlepszego
Jak widać krytycy nie muszą być zachwyceni, ale nie brakuje naprawdę zadowolonych słuchaczy.
Taco Hemingway, czyli właściwie Filip Szcześniak, po raz kolejny bez zbytniego uprzedzenia wydał niespodziewanie płytę - tym razem wrzucił nowy album jeszcze dzień przed wyznaczoną datą premiery, tj. 13 lipca 2018 roku. To jego drugi długogrający album w dyskografii.
Tak jak w przypadku jego poprzedniego projektu Quebonafide, piosenki z nowego albumu szybko zyskały popularność w sieci. Jego twórczość nie przestaje wzbudzać kontrowersji - młodemu raperowi przybywa jeszcze młodszych fanów, a krytycy muzyczni zarzucają mu, że ostatnimi czasy idzie na łatwiznę. Można jednak zauważyć, że najczęściej mają mu za złe, że nie wypuszcza takich samych płyt jak jego pierwsze projekty ''Trójkąt warszawki'' czy ''Umowa o dzieło''.