Złoty Manaam wzbudza kontrowersje. Zespół wydał oficjalne oświadczenie: "Mamy moralny obowiązek"

Były członek Manaamu, Ryszard Olesiński, postanowił reaktywować Złoty Maanam, bo czuje ku temu "moralny obowiązek". Wydał po śmierci Kory oświadczenie, w którym nawołuje do wspólnego "propagowania i pielęgnowania pamięci o tych wielkich artystach".

Niedługo po śmierci Kory postanowił o sobie przypomnieć zespół Złoty Manaam, który wzbudzał kontrowersje już w momencie swojego powstania, choćby dlatego, że śpiewać w nim miała inna niż Olga Jackowska wokalistka. Grupa chce teraz wznowić działalność w formie hołdu dla twórczości nieżyjących już Marka Jackowskiego i Kory właśnie. 

Oświadczenie zespołu Złoty Manaam

Członkowie zespołu Złoty Manaam czują się w obowiązku dalszego grania repertuaru legendarnej grupy, bo jak piszą, mają ku temu "moralny obowiązek". Na stronie zespołu pojawiło się oficjalne oświadczenie. Napisał je Ryszard Olesiński, były gitarzysta Manaamu:

Jako ostatni żyjący muzycy i współtworzący legendarną grupę MAANAM bardzo chcemy, aby nasze koncerty były hołdem złożonym dla Kory i Marka (...).
Jesteśmy przekonani, że mamy wręcz moralny obowiązek, aby poprzez nasze wspólne koncerty jako „Złoty Maanam” być ciągle z Nimi i przypominać o ich wielkich zasługach dla muzyki a Wam fanom Kory, Marka i Maanamu dać niepowtarzalną szanse na przywołanie wspomnień z dawnych lat.
Nikt nie zastąpi Kory i Marka. Byli jedyni w swoim rodzaju, niepowtarzalni i dlatego właśnie powinniśmy razem wspólnie my muzycy z fanami połączyć się a nie dzielić!


Ryszard Olesiński podkreśla, że to właśnie budząca wiele kontrowersji w roli wokalistki jakiegokolwiek Manaamu Karolina Leszko-Tyszyńska musi z nimi śpiewać, bo taka była wola ś.p. Marka Jackowskiego:

Uszanujmy wolę Marka Jackowskiego, który tuż przed nagłą śmiercią powołał do życia „Złoty Maanam” wraz z nową wokalistką Karoliną. Pamiętajmy, że Karolina została wybrana osobiście przez Marka z poparciem reszty zespołu z programu „Szansa na sukces”, by współtworzyć „Złoty Maanam”. To Marek Jackowski zaprosił Karolinę do współpracy widząc w niej utalentowaną wokalistkę z ogromną charyzmą sceniczną.

Jednocześnie muzyk zaznacza, że taka decyzja nie była dla niej wcale prosta i to duże wyzwanie, bo wiele osób nie chce jej zaakceptować w roli wokalistki śpiewającej utwory wykonywane wcześniej przez Korę.

Złoty Manaam - powstanie, kontrowersje 

Działalność zespołu Złoty Manaam, składającego się z byłych muzyków z Mannam i nowej wokalistki, była sprawą bardzo niejednoznaczną od momentu jego powstania. Sama Kora mocno się od niego dystansowała. Ryszard Olesiński jest teraz jego główną siłą napędową i to on podpisał się pod ostatnim oświadczeniem.

Olesiński grał w Manaamie od końca lat 70. z przerwami do 2003 roku, kiedy to doszło do sporu z managmentem zespołu. W jego efekcie Olesiński razem z perkusistą Pawłem Markowskim i basistą Krzysztofem Olesińskim odeszli z Manaam i zakończyli pracę z Markiem Jackowskim i Korą po blisko 20 latach wspólnego grania.

Złoty Manaam z nową wokalistką, Karoliną Leszko-Tyszyńską, zgodnie z zapewnieniami na oficjalnej stronie zespołu został powołany do istnienia po tym, jak Marek Jackowski sam przestał grać z Korą w 2008 roku. Wtedy też miał złożyć propozycję muzykom ze "złotego składu" - mieli znowu razem grać, z piosenkarką, która wcześniej była uczestniczką "Szansy na sukces".

Problem w tym, że menadżer Jackowskiego w wywiadzie z "Gazetą Krakowską" z 2013 roku zaprzeczył doniesieniom, że muzyk chciał reaktywować zespół bez Kory:

Owszem, jakieś półtora roku temu myślał o reaktywacji Maanamu, ale w prawdziwym "złotym składzie" z Korą przy mikrofonie. Ta reaktywacja to jakiś absurd - mówił.

Łatwo zrozumieć, dlaczego oświadczenie Olesińskiego wywołało poruszenie. Ostatecznie Kora zmarła niecały miesiąc temu, a jego słów nikt nie może potwierdzić. 

Na co do kina w sierpniu? Wraca Kubuś Puchatek, będą dwa filmy o Dywizjonie 303

Więcej o: