Machine Head gra właśnie pożegnalną trasę koncertową w obecnym składzie osobowym. Dwóch z członków zespołu ogłosiło, że odchodzi z grupy, ale niewątpliwie koncert z San Diego wszyscy doskonale zapamiętają na całe życie. A to za sprawą pary fanów, którzy uznali, że będą się kochać pod sceną. Jak postanowili, tak zrobili.
Na oficjalnym profilu Machine Head pojawiło się takie radosne podsumowanie wydarzeń, które zapadną w pamięć wszystkim:
San Diego! W...MORDĘ...JEŻA!!!?? Kiedy facet i dziewczyna zostają wyrzuceni za uprawianie seksu w trakcie piosenki "Davidian" (i to nigdzie indziej, niż w pierwszym rzędzie), wiesz, że wszystko będzie kompletnie szalone. Bez jaj.
Wow, jesteśmy oszołomieni tym, jak nas przywitaliście po długiej przerwie! Epickie pogo, skacząca publiczności, cycuszki, śpiewanie, nurkowanie w tłumie i pary uprawiające seks!!!
San Diego, po 11 latach przerwy od siebie, jesteś oficjalnie "zatrudnione". To był absolutnie najlepszy koncert, jaki kiedykolwiek zagraliśmy w tym niesamowitym mieście i jeden z najbardziej szalonych w trakcie całej trasy!
Para zdecydowała się na stosunek w trakcie tego utworu:
Mimo ścisku i ogólnego szaleństwa, ochrona jednak wypatrzyła ekshibicjonistów i wyrzuciła ich z sali. Nie ma co ukrywać, my także nie zapomnimy tego koncertu Machine Head, chociaż nas na nim nawet nie było.