Fryderyki to najważniejsza polska nagroda muzyczna przyznawana przez Akademię Fonograficzną.
Dawid Podsiadło w ubiegłym roku nie próżnował. Wydał trzecią płytę, dostał platynową płytę i wyprzedał gigantyczną, jak na polskie warunki trasę koncertową. Za swoje dokonania na polu muzyki rozrywkowej dostał w tym roku "Paszport Polityki". Także na gali rozdania Fryderyków możemy się spodziewać, że często będzie odbierać statuetki. Jest niekwestionowanym liderem w tej konkurencji - zdobył nominacje w 10 kategoriach. Między innymi za najnowszy album "Małomiasteczkowy", a także promujący go singiel o tym samym tytule.
Nominowany został także utwór "Początek", który Dawid Podsiadło nagrał razem z Krzysztofem Zalewskim i Kortezem na potrzeby trasy Męskiego Grania. Doceniono także reżyserów dwóch jego teledysków oraz oprawę graficzną płyty "Małomiasteczkowy", który też okazał się najlepiej sprzedającym wydawnictwem ubiegłego roku.
Krzysztof Zalewski dostał z kolei pięć nominacji. Mowa tu kategoriach takich jak autor roku, kompozytor roku, album roku nowe wykonanie oraz utwór roku.
Następni w kolejce są Dawid Lubowicz (z udziałem w Atom String Quartet), Jacek Kaspszyk, Katarzyna Nosowska, Lanberry, Paweł Gusnar, Paweł Łukaszewski - oni mają z kolei po cztery nominacje.
Po trzy zdobyli Dominic Buczkowski-Wojtaszek, Kortez, Krakowskie Trio Stroikowe, Kwartet Śląski, Marcin Bors, Michał Pietrzak i Patryk Kumór.