Aktor w rozmowie z "Faktem" zdecydował się skomentować piosenkę "Patointeligencja". Jarosław Jakimowicz stwierdził, że wysłałby rapera do wojska:
Mam dwóch synów: 19-letniego i 15-letniego. Żaden z nich nie posługuje się takim językiem ani nie odnosi się do rodziców w ten sposób, co raper Mata. Rap mi się kojarzył zawsze z muzyką biedy, ulicą, muzyką dla tych, którzy są trochę odrzuceni i nie bardzo mają jakąś przyszłość. A tymczasem tu mamy bananowego chłopca, który wcale nie żyje na ulicy. Ta piosenka pokazuje ewidentnie braki w wychowaniu tego młodzieńca. To jest jego jakiś chory bunt. Jest z dobrego domu, a udaje gangsta. Ja bym go posłał do wojska.
Krytykowany przez aktora raper Mata jest prywatnie synem prawnika profesora Marcina Matczaka. Niedawno opublikowany teledysk nakręcony został na terenie Liceum Ogólnokształcącego im. Stefana Batorego w Warszawie. Występujący w nagraniu nastolatkowie mają też mundurki tej szkoły. Utwór "Patointeligencja" opowiada o życiu licealnej młodzieży pochodzącej z dobrych domów. Piosenka ma obecnie ponad 5 mln odtworzeń na YouTube.
O piosence wypowiedział się także dziennikarz Tomasz Terlikowski. "Na rapie się nie znam, ale tekst to dość smutny opis życia naszych dzieci. Tak naszych, bo te katolickie z dobrych domów wchodzą w tę samą rzeczywistość, co inne. I jeśli nie jak są pod kloszem, to później są wystawione na te same pokusy, te same zjawiska, ten sam świat, który - i to jest chyba najmocniejszy przekaz tego smutnego tekstu - nie daje nadziei, nie daje sensu, nie daje kierunku. (...) w moim - dość dobrym warszawskim liceum - wprawdzie nie wciągało się kresek, ale chlało się wódę, szukało rozmaitych okazji i szalało. I ciąże przedślubne też były, depresje, samobójstwa i świrowanie, a także złamane przez alkohol życiorysy " - napisał katolicki publicysta na swoim profilu w mediach społecznościowych.