Jak poinformował serwis TMZ, w środę 19 lutego Pop Smoke (właśc. Bashar Jackson) przebywał w domu po zorganizowanej wcześniej imprezie, kiedy około 4:30 rano (13:30 czasu polskiego) grupa mężczyzn w bluzach i maskach włamała się na posesję. Policja powiedziała TMZ, że dwaj mężczyźni oddali kilka strzałów, które doprowadziły do śmierci rapera. Zabójcy byli widziani podczas pieszej ucieczki.
Pochodzący z nowojorskiego Brooklynu Jackson w ostatnim czasie znalazł się u progu wielkiej sławy. W 2019 roku szersza publiczność usłyszała o nim dzięki mixtape'owi "Meet The Woo" i singlowi "Welcome to the Party", który stał się w USA hitem zeszłego lata. Remiksy tej piosenki nagrali m.in. Nicki Minaj i Travis Scott.
7 lutego raper wydał drugą część debiutanckiego krążka, "Meet The Woo 2", która zadebiutowała na siódmym miejscu notowania Billboard 200. Śmierć młodego artysty wstrząsnęła środowiskiem hiphopowym. Nicki Minaj napisała na Instagramie:
Biblia mówi nam, że zazdrość prowadzi do najbardziej okrutnych krzywd. Nie mogę uwierzyć. Spoczywaj w pokoju, Pop.
Emocjami podzielili się także m.in. 50 Cent i Chance the Rapper. Pierwszy z panów stwierdził:
Nie ma czegoś takiego jak sukces bez zazdrości. Zdrada przychodzi od tych, których trzymamy blisko. Spoczywaj w pokoju.
Z kolei Chance the Rapper zatweetował:
Spoczywaj w pokoju, Pop Smoke. Byłeś za młody, człowieku. Niech Bóg pobłogosławi i pocieszy twoją rodzinę. Szedłeś tak szaloną ścieżką... Szok.
Quavo, jeden z członków rapowego trio Migos, pokazał na Instagramie fotografię ze studia nagraniowego, którą podpisał:
Miałem okazję poznać tego dzieciaka. Bardzo utalentowany, skromny, pełen szacunku, doceniał to, co do niego przychodziło. Zawsze zadawał mnóstwo pytań i chłonął wiedzę jak gąbka. Szybko się uczył, a ja zawsze z przyjemnością dzieliłem się z nim tym, co wiem, kiedy tylko zadzwonił. Spoczywaj w pokoju, Pop.