"Gdyby tylko kolana się nie wykręcały, kostka nie rozpadała, a łzy nigdy nie płynęły z oczu..." - napisała na Instagramie Madonna i dodała:
Upadłam na scenie, gdy przez pomyłkę krzesło dosłownie zostało spode mnie wyciągnięte i wylądowałam kością ogonową na podłodze. Wytrwałam do końca show, bo nienawidzę zawodzić fanów.
W następnym zdaniu poinformowała wielbicieli, że ze względu na stan zdrowia musi jednak przez kilka dni odpocząć, by móc "skończyć trasę z uśmiechem na twarzy i w jednym kawałku".
To nie pierwszy upadek Madonny podczas występu. W 2015 roku spadła ze sceny podczas występu na gali BRIT Awards. Wtedy winowajcą także był tancerz oraz... długi płaszcz piosenkarki.
Madonna powróciła w zeszłym roku z albumem "Madame X" cztery lata od wydania poprzedniej płyty ("RebeL Heart" miała premierę w 2015 roku). Na nowej płycie i w trasie koncertowej piosenkarka wykorzystuje motyw wizualny jej nowego alter ego. "Madame X to tajna agentka, która podróżuje po świecie i ciągle zmienia tożsamość. Walczy o wolność, rozświetla ciemność. Jest instruktorką cha-chy, profesorem, głową państwa, pokojówką, amazonką, więźniarką, studentką nauczycielką, zakonnicą, piosenkarką kabaretową, świętą i prostytutką" - opisywała tę postać Madonna, gdy informowała o nowym projekcie.
Piosenkarka od momentu debiutu w 1983 roku wielokrotnie zmieniała swój wizerunek i stała się ikoną popkultury nazywaną "królową popu". Na swoim koncie ma takie przeboje jak "Like A Virgin", "Holiday", "Vogue", "Like A Prayer" czy "Sorry", "Frozen" czy Express Yourself".