"Moje radio sięgnęło dna", "Zostałem radiową sierotą". Reakcje słuchaczy na odejście Wojciecha Manna

Wojciech Mann po 55 latach pracy odszedł z Programu Trzeciego Polskiego Radia. W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" powiedział - "Postanowiłem, że to ja podejmę tę decyzję, a nie ktoś za mnie". Słuchacze radiowej Trójki są nią rozgoryczeni. Piszą: " Właśnie nastąpił koniec radiowej Trójki", "Od dzisiaj nie słucham Trójki" czy "To najsmutniejsza wiadomość w tym roku".
Zobacz wideo

Wojciech Mann w środę 11 marca na łamach "Gazety Wyborczej" poinformował, że zdecydował się zakończyć współpracę z Programem Trzecim Polskiego Radia. Tym samym podjął decyzję, z którą "zmagał się od lat". W ten sposób zareagował na zwolnienie Anny Gacek, z którą przez 10 lat prowadził audycję "W Tonacji Trójki".

Czytaj też: Wojciech Mann odchodzi z Trójki. "Postanowiłem, że to ja podejmę tę decyzję, a nie ktoś za mnie"

Reakcje słuchaczy na odejście Wojciecha Manna z rozgłośni

Wojciech Mann z radiową Trójką był związany od 1965 roku. W ciągu ponad pięciu dekad swojej pracy prowadził tam audycje: "Radiomann", "Bielszy odcień bluesa", "W Tonacji Trójki", "Manniak niedzielny", "Trzeci do pary", "Nauka słuchania", "Tanie granie", "Na lato". W ostatnim czasie przygotowywał i prowadził poranne piątkowe wydanie audycji "Zapraszamy do Trójki", "Manniak po ciemku" oraz "Piosenki bez granic". Słuchacze go uwielbiali.

Reakcje na decyzję dziennikarza są bardzo emocjonalne. Słuchacze Trójki nie kryją, że właśnie stracili powód, żeby włączać program trzeci. Pod wpisem Anny Gacek, która dziękuje koledze za solidarność, słuchacze piszą zasmuceni: "Zgasiliście światło. Mam nadzieję do usłyszenia gdzieś indziej", "Szkoda, wielka szkoda, że nie będę słyszeć waszych ciekawych i zabawnych dyskusji. Szkoda, że wszystko, co dobre jest niszczone", "Bardzo mi smutno, ale to dobra decyzja. Od dzisiaj nie słucham Trójki, a słuchałam całymi dniami od ponad 15 lat", " To najsmutniejsza wiadomość w tym roku" czy "Moje muzyczne serce pękło podwójnie... Wychowałam się na Pani audycjach, kocham poczucie humoru Pana Wojtka... Teraz pozostały podcasty, płyty i wspomnienia... Jakim prawem?".

Czytaj też: Wojciech Mann nie poprowadzi audycji w "Trójce". Wydał oświadczenie z Anną Gacek. Radio twierdzi, że nie zwolniło dziennikarki

Inni dodają, że traci na tym stacja: "Postępująca dewastacja dorobku kulturalnego Polskiego Radia osiągnęła szczyt. Ogromny smutek i żal", "Coś strasznego, żeby tak łatwo zniszczyć najlepszą, prawdopodobnie nie tylko w Polsce, stację! Ten smutek nas - słuchaczy, jest nie do opisania", "Trójka właśnie się dla mnie skończyła".

Słuchacze jednak podkreślają, że decyzję tę w pełni rozumieją: "Nie jest mi przykro, że Pan Mann odszedł, ponieważ to jedyna słuszna i naturalna decyzja w obliczu tego, co się dzieje. Przykro mi z powodu tego, że "dobra zmiana" zarzyna Trójkę - piękną rozgłośnię z tradycjami - na naszych oczach i uszach. Dziękuję serdecznie za każde Wasze słowo w eterze... i proszę o jeszcze, w jakiejkolwiek formie".

Na facebookowym profilu Ratujmy Trójkę czytamy w komentarzach o decyzji dziennikarza: "Zostałem radiową sierotą", "Moje radio sięgnęło dna. Jest mi ogromnie przykro, moja rodzina innego Radia nie słuchała. Jesteśmy teraz sierotami bez naszego Radia", "Nie wierzę", "To w zasadzie nie będzie czego słuchać w Trójce. Pozostaje tylko propaganda", "Jakie to przykre. Nie jest ważne, co lubią słuchacze, tylko kogo lubi władza. Jak można myśleć, że wyjdzie z tego coś dobrego?".

Czytaj też: Sorry Boys odwołują koncert w Trójce. "Miała go poprowadzić Ania Gacek. Nie wyobrażamy sobie wieczoru bez niej"

Niektórzy sugerują strajk pozostałych pracowników radia: "Czy redaktorzy Trójki mogą po prostu zastrajkować? Jeśli to nie pomoże odejść i przy pomocy crowdfundingu uruchomić trójkę bis? Ja się dołożę!", "Byłoby miło jakby dołączyła reszta, dla której niektórzy czasami słuchają jeszcze tego radia i niech się dobra zmiana modli przy rytmach disco polo".

Sprawę komentują także dziennikarze i politycy. Dziennikarz Onetu, Janusz Schwertner, napisał na Twitterze:

Szacunek, Panie Wojtku. Działania mediów publicznych to dziś zło w czystej postaci. To propaganda, której skala poraziła nas wszystkich. Dziękuję.

Przemysław Szubartowicz, który do 2016 roku pracował w Programie Pierwszym Polskiego Radia, dodał od siebie:

Ktoś powie, że za późno, bo widział, co się dzieje. Nie do końca się zgadzam. To był filar tej anteny, ratował, co się da, kpił z propagandy, Piotr Bukartyk u niego śpiewał itd. To odejście jest symbolicznym końcem Polskiego Radia. Zabiliście je.

Poseł Koalicji Obywatelskiej Franciszek Sterczewski skomentował krótko: "Tragedia. Kolejny filar Radiowej Trójki upada".

Czytaj też: Anna Gacek zwolniona z Trójki. "Brzmi to jak kiepski żart", "WTF?". Komentują Hołdys, Zawiałow i inni muzycy >>

Więcej o: