Jan Młynarski od lipca 2018 roku prowadził w niedziele w Trójce audycję "Dancing, salon, ulica". Jeszcze 15 marca został wyemitowany na antenie program, który został nagrany wcześniej. Był to jednak ostatni raz, gdy można było usłyszeć muzyka znanego m.in. z Jazz Band Młynarski-Masecki (prywatnie syna Wojciecha Młynarskiego) w PR3.
"Z wielkim i szczerym żalem podjąłem decyzję o rozstaniu z falami Trójki. Przez kilkadziesiąt tygodni w niedzielę o godz. 13 mogłem gościć w Państwa życiu, dzieląc się moją pasją" - napisał Młynarski, zwracając się do słuchaczy i dodał:
Wiem, że wielu moich odbiorców poczuje się opuszczonych, ale przychodzą w życiu chwile, gdy po prostu trzeba być przyzwoitym i solidarnym. Jest mi smutno, bo pokochałem radio i pragnąłbym, by kwitło wspierane siłą radiowej rodziny, bo uważam, że radiowcy to rodzina. Nauczyłem się tego z biegiem czasu. Tej rodziny będzie mi brakować. Liczę na to, że zrozumiecie moją decyzję. Do usłyszenia!
Tydzień wcześniej z Trójką pożegnała się Anna Gacek - poinformowała o zwolnieniu "w trybie natychmiastowym" przez prezeskę Polskiego Radia. Rzeczniczka prasowa przedstawiła jednak inną wersję zdarzeń, w sprawę zaangażował się Rzecznik Praw Obywatelskich.
W ostatnich dniach z anteną PR3 pożegnał się także Wojciech Mann oraz Gaba Kulka. W poprzednich miesiącach decyzję o odejściu podjęli m.in. Artur Andrus i Krzysztof Zimiński czy Jerzy Owsiak.