Matt Dusk i Zbigniew Wodecki śpiewają razem "My Way/Szczęście jest we mnie" w urodziny mistrza

Matt Dusk zapowiada premierę najnowszego albumu. Na pierwszy singiel kanadyjski wokalista wybrał najważniejszy dla niego utwór - "My Way/Szczęście jest we mnie", gdzie obok Duska usłyszymy Zbigniewa Wodeckiego.
Zobacz wideo

- Zbigniewa poznałem po raz pierwszy na gali magazynu "Pani" w 2016 roku, a potem na koncercie z Rafałem Brzozowskim w 2017 roku. Zbigniew był niesamowitym muzykiem, grał na dwóch najtrudniejszych instrumentach, trąbce i skrzypcach, i miał bardzo dojrzały, mocny głos. Pamiętam, że bardzo mnie wtedy urzekł - mówi Matt Dusk o Zbigniewie Wodeckim, który 6 maja 2020 roku obchodziłby 70. rocznicę urodzin. Pochodzący z Kanady wokalista postanowił z tej okazji upamiętnić legendę polskiej piosenki w szczególny sposób.

Zobacz też: Zbigniew Wodecki czaruje nawet, gdy jego piosenki śpiewają inni >>

Matt Dusk i Zbigniew Wodecki w dwujęzycznej wersji szlagieru Franka Sinatry

Dusk w 2019 roku otrzymał zaproszenie do wzięcia udziału w drugiej edycji imprezy Wodecki Twist Festival. Jak podkreśla artysta, najważniejszym i najbardziej wzruszającym wydarzeniem całego festiwalu było dla niego zaśpiewanie wraz z "nadającym z off-u" Wodeckim piosenki “My Way/Szczęście jest we mnie”. Matt Dusk opowiada:

To piękna piosenka i żałuję, że nie miałem okazji nagrać jej razem z nim, gdy żył. Wszędzie szukałem nagrania online, ale znalazłem jedynie wersje live na YouTube.

Wokalista zdecydował się wyprodukować studyjną wersję ich duetu i umieścić ją na swojej nadchodzącej płycie "Sinatra". - Miks i produkcja zajęły ponad miesiąc… to chyba najwięcej, ile kiedykolwiek spędziłem nad jedną piosenką - podkreśla Dusk. - Chciałem, aby była to najlepsza wersja, którą mogłem stworzyć jako hołd dla Zbigniewa Wodeckiego. Jego muzyka i głos będą żyły wiecznie.

 

Pełnej polskiej wersji "My Way" w wykonaniu Zbigniewa Wodeckiego możecie posłuchać poniżej - to jeden z jego ostatnich występów przed publicznością z grudnia 2016 roku. Autorem tłumaczenia, które chętnie śpiewał pierwszy dżentelmen polskiej piosenki, jest Jan Jakub Należyty.

 

Matt Dusk bierze Sinatrę w obroty

Matt Dusk niebawem zabierze słuchaczy w podróż do czasów, w których u szczytu popularności był jego idol Frank Sinatra - do czasów zadymionych klubów Las Vegas z lat 60., gdy na listach przebojów królowały dzisiejsze standardy takie jak "Come Fly With Me", "I’ve Got You Under My Skin" czy "Fly Me To The Moon". Wraz z pierwszym singlem ruszy przedsprzedaż albumu na kulturalnysklep.pl. 

Dusk od lat czaruje jazzowo-swingującymi hitami pochodzącymi z kilku złotych ("Good News", "JetSetJazz") i platynowych albumów ("Just The Two of Us", "My Funny Valentine", "Old School Yule"). Laureat wielu nagród, w tym Diamentu Trójki i Róż Gali 2016 w kategorii muzyka. Sympatyczny, przystojny i czarujący, w idealnie skrojonym garniturze, z łatwością wzbudza sympatię publiczności i mediów. W Polsce Matt Dusk ma na koncie współpracę z wieloma artystami, m.in. z Margaret (wspólny album "Just the Two Of Us"), Sanah, Rafałem Brzozowskim, Aga Zaryan, Edyta Górniak.

Więcej o: