Trójka. Byli prezesi TVP i PR we wspólnym oświadczeniu: Takie media publiczne nie mają racji bytu

Janusz Daszczyński i Andrzej Siezieniewski jako ostatni przed "dobrą zmianą" pełnili fukcję prezesów Telewizji Publicznej i Radia Polskiego. W poniedziałek wieczorem wydali wspólne oświadczenie odnoszące się nie tylko do afery w Trójce. - TVP, a także Polskie Radio w obecnym kształcie nie mają racji bytu. Są zaprzeczeniem tych idei, które stanowią o istocie mediów publicznych - wiarygodnych, rzetelnych, wspierających - czytamy.

Radiowa Trójka zmienia się nie do poznania na naszych oczach. Od początku roku ze stacji odeszło kilkanaście osób, które tworzyły stację przez lata, wychowując muzycznie kilka pokoleń Polaków. Najnowsza fala odjeść przetoczyła się przez radio, kiedy anulowane zostało 1998. notowanie "Listy Przebojów Trójki", które wygrała niepochlebna dla Jarosława Kaczyńskiego piosenka "Twój ból jest lepszy niż mój". Władze stacji uparcie próbują przekonać opinię publiczną, że głosowanie zostało sfałszowane, a utwór przepchnięty ręcznie na pierwsze miejsce z czwartego.

Oświadczenie byłych prezesów TVP i PR

Janusz Daszczyński i Andrzej Siezieniewski opublikowali na Facebooku wspólne oświadczanie. Piszą w nim o mediach "niegdyś publicznych, dziś PiS-owskich", które "bezwzględnie" szerzą "propagandę" i już nie pełnią funkcji przypisanej im w demokratycznym państwie. - Utraciły status instytucji zaufania publicznego. W przypadku Polskiego Radia objawia się to dramatycznym - bo ponad o połowę - spadkiem liczby osób słuchających, a w przypadku TVP bardzo niską oceną wiarygodności - piszą byli prezesi. Podkreślają, że wieloletni dorobek mediów publicznych został zdemolowany w niespełna cztery lata:

Wystarczyły zaledwie cztery lata, by zmieniające się ekspresowym tempie ekipy zarządcze, zrujnowały dorobek więcej niż jednego pokolenia wybitnych dziennikarzy, budujących niemal od podstaw publiczne radio i telewizję w wolnej Polsce.

Ostatnie wydarzenia w Trójce, ale także to, jak działa TVP ich zdaniem jasno pokazują "jak nisko może upaść morale osób, którym powierzono kierowanie instytucjami, do niedawna jeszcze uważanymi za nasze wspólne dobro, ważny instrument kształtowania postaw obywatelskich, edukacji i dostępu do kultury - powszechnej i tej wyższej". Dlatego też zdecydowanie przychylają się do diagnozy Rafała Trzaskowskiego, który podczas swojej pierwszej konferencji prasowej jako prezydent Warszawy powiedział:

TVP, a także Polskie Radio w obecnym kształcie nie mają racji bytu. Są zaprzeczeniem tych idei, które stanowią o istocie mediów publicznych - wiarygodnych, rzetelnych, wspierających - uznających za jedno z najważniejszych swoich zadań proces budowy społeczeństwa obywatelskiego.

Janusz Daszczyński i Andrzej Siezieniewski apelują by usunąć "to istotne wypaczenie" dla dobra obywateli, którzy ich zdaniem bez względu na wiek, zainteresowania i poglądy polityczne zasługują na to, by "bez irytacji" mogli korzystać z mediów publicznych, by " z pełnym zaufaniem czerpać wszechstronną wiedzę o życiu, świecie i Polsce".

Więcej o: