Na stronie Polskiego Radia w ramówce na 22 maja ciągle widnieje pozycja: Lista Przebojów Programu Trzeciego. Start o 19:07. Na pewno nie poprowadzi jej ani Marek Niedźwiecki, który odszedł z Trójki, ani Piotr Baron, czyli stali gospodarze. Ten drugi w czwartek wieczorem zastanawiał się jeszcze, czy zostać, czy odejść z radia, ale co do listy przebojów nie miał wątpliwości. W rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim" mówił:
Nie będę prowadził już żadnej Listy Przebojów Trójki, dopóki Marek Niedźwiecki i my wszyscy nie zostaniemy oficjalnie przeproszeni za ten stek kłamstw, które padły pod naszym adresem.
Według serwisu Wirtualnemedia.pl jednym z głównych kandydatów do zastąpienia w piątek Niedźwieckiego i Barona miał być Marek Wiernik, który w marcu na antenie poprowadził audycję po Annie Gacek. Wiernik był też już "druhem zastępowym" (tak mówi się o prowadzących listę podczas nieobecności Niedźwieckiego i Barona), ale w rozmowie z serwisem Wirtualnemedia.pl powiedział, że nie zamierza prowadzić listy.
Serwis wspomina też o Wojciechu Reszczyńskim, który pracował w Trójce w latach 1982-1986, a teraz jest m.in. autorem publicystycznej audycji "Trójka na poważnie". Reszczyński ostatnie odejścia z Trójki komentował:
Z 'Trójki' odchodzą 'skrzywdzeni'. Będzie więcej miejsca dla młodych dziennikarzy, których starzy nie będą już musieli 'namaszczać', a młodzi im schlebiać. 'Trójka' to nie etos, mit, legenda, kultowa stacja, itd., ale uwłaszczona od ponad 30 lat radiowa kasta.
W kontekście prowadzenia lp3 mówi się też o Mirosławie Rogalskim. Jak ustaliły Wirtualnemedia.pl, w środę po południu spotkali się dyrektor naczelny Trójki Tomasz Kowalczewski, wicedyrektor Mirosław Rogalski i prezeska Polskiego Radia Agnieszka Kamińska, a w trakcie tej rozmowy padł taki pomysł.
Nieoficjalnie ludzie związani obecnie lub do niedawna z Trójką mówią jednak, że bardzo prawdopodobne, że piątkowego notowania po prostu 22 maja nie będzie. Wpływają na to nie tylko braki kadrowe (władze zawsze mogą sięgnąć po ludzi z innych rozgłośni Polskiego Radia), a także wizerunkowe (osoba, która zastąpi 22 maja Niedźwieckiego i Barona wystawia się na krytykę), ale również problem z repertuarem. Wielu artystów - m.in. Dawid Podsiadło, Krzysztof Zalewski, Organek - ogłosiło bojkot Trójki, wystosowało żądania, by ich utworów nie grać na antenie. Wśród nich są i tacy, których piosenki powinny się znaleźć na plejliście Listy Przebojów Programu Trzeciego.
Ostatnio w notowaniach pojawiała się np. piosenka "Gdybym miała serce" Darii Zawiałow. "Przez ostatnie tygodnie to my byliśmy na pierwszym miejscu Listy Przebojów Trójki. Z dumą i radością oddaliśmy to miejsce Kazikowi - nie mogło być inaczej. To, co wydarzyło się po piątkowym notowaniu, mogło spotkać również nas, jak i każdego artystę. Piszę to z bólem serca, bo Trójkę kocham szczerze od najmłodszych lat - buntuję się przeciwko ograniczeniom wolności słowa i wolności artystycznej" - napisała artystka i dodała:
Niestety przez jakiś czas nie będę udzielała się na antenie radiowej Trójki. Nie godzę się na polityczną dewastację radia.
Wysoko na lp3 był też utwór "Throw My Bones" Deep Purple - wydawcą tego drugiego zespołu w Polsce jest Mystic Production. Wytwórnia 17 maja poinformowała o zawieszeniu współpracy z Trójką. "Anulowanie wyników głosowania słuchaczy Listy Przebojów Marka Niedźwieckiego i Piotra Barona, co w naszej ocenie nosi znamiona cenzury, przelały czarę goryczy. Nie możemy pozostać bierni. Prosimy o nieemitowanie naszych utworów na antenie PR3 do czasu przywrócenia w radiu podstawowych standardów, których oczekujemy od mediów, szczególnie publicznych" - argumentowali jej szefowie.
Pytanie, jak zachowa się kierownictwo Trójki. Kilka dni temu Dr Wojciech Piwowarczyk, radca prawny, ekspert fundacji Legalna Kultura, w rozmowie z Gazeta.pl mówił, że wyegzekwowanie zakazu grania muzyki przez stację to nie jest kwestia jednego pisma. - Co do zasady stacje muzyczne mogą nadawać utwory muzyczne na podstawie umów z organizacjami zbiorowego zarządzania. I wszystkie stacje radiowe takie umowy mają. Twórcy mogą oczywiście zrzec się pośrednictwa tych organizacji, takimi jak np. ZAIKS, ale są to sytuacje jednostkowe - stwierdził Piwowarczyk. - To, co w swoim piśmie wyraża właścicielka Mystic Production, można uznać bardziej za manifest, niż prawnie skuteczne działanie. To pokazanie sprzeciwu wobec patologii - dodał.
Czy Trójka nadal będzie mogła grać utwory Podsiadły, Nosowskiej i Deep Purple? Prawnik wyjaśnia >>
Próbowaliśmy kontaktować się z przedstawicielami Polskiego Radia, ale nie otrzymaliśmy do tej pory ani odpowiedzi na temat planów dotyczących reakcji na apele artystów ws. niegrania ich piosenek, ani losów kolejnego notowania lp3. Wiele tu zatem niewiadomych, ale jednego można być (prawie) pewnym: mimo sporego spadku słuchalności Trójki w ostatnich latach 22 maja kilka minut po 19 na pewno wiele osób, które dawno lub nigdy nie słuchały Trójki, włączy odbiorniki, by sprawdzić, co właśnie leci w eterze.