Jak mówią twórcy, klip do "BUBBLETEA" jest inspirowany "kinem drogi lat 80.". Quebonafide i Daria Zawiałow pojawiają się w nim obok niebanalnej obsady pochodzenia azjatyckiego. Karolina Korta z firmy Papaya Films, która wyprodukowała teledysk, podkreśliła, że aby znaleźć idealnych aktorów, ekipa "poruszyła niebo i ziemię".
Zobacz też: Quebonafide ściągnął tłumy nad Wisłę. Fani przybyli na sekretne wydarzenie >>
W serwisie Papaya Rocks czytamy, że to, co widzimy w teledysku, to efekt realizacji jednej z kilku różnych koncepcji. - Pierwszy pomysł był taki, żeby bohaterowie chodzili pod wodą. W pewnym momencie ewoluował jednak w chodzenie po jej powierzchni, i to właśnie stąd w ostatecznej wersji wzięła się bańka, w której znajdują się główni bohaterowie historii. Scenariusz powstał też w szczycie pandemii, kiedy wszyscy byliśmy zamknięci w domach. Ludzie nie mogli się spotykać, każdy pozostawał w izolacji. Teledysk ten jest więc próbą opowiedzenia tego w metaforyczny sposób – powiedział Daniel Jaroszek.
Autorem zdjęć do teledysku jest Michał Dąbal, który zarejestrował klip na analogowym nośniku. - Możliwość kręcenia całego materiału na negatywie, gdy większość rzeczy jest zapisywana cyfrowo, to obecnie pewnego rodzaju luksus. Dzisiaj dużo częściej, zamiast kręcić materiał na taśmie, sztucznie "zmiękcza" się obraz i nadaje analogowy wygląd temu, co zostało zapisane cyfrowo - zaznaczył Dąbal.
"BUBBLETEA" to piąty singiel z płyty Quebonafide "Romantic Psycho", która odniosła spory sukces. Zaledwie 24 godziny po premierze krążka raper mógł się pochwalić mianem najpopularniejszego artysty w serwisie Spotify w Polsce. Jego utwory w ciągu doby zostały odtworzone ponad 4,9 miliona razy, zaś "Romantic Psycho" samodzielnie zanotował 4,3 miliona odtworzeń, ustanawiając tym samym nowy najlepszy wynik dla albumu na Spotify w Polsce.