Kuba Strzyczkowski w jednej z ostatnich wypowiedzi dla mediów zdradził, że w chwili obecnej nikt z zespołu Trójki nie chce współpracować z zajmującym stanowisko wicedyrektora Mirosławem Rogalskim. To on razem z Tomaszem Kowalczewskim i Agnieszką Kamińską wziął udział w konferencji prasowej, w czasie której zarzucali zespołowi "Listy Przebojów Trójki" fałszowanie wyników głosowania słuchaczy i ręczne przepchnięcie piosenki Kazika Staszewskiego "Twój ból jest lepszy niż mój" na pierwsze miejsce. Po ich wystąpieniu nastąpiła fala odejść z rozgłośni, której fatalne skutki udało się odwrócić dopiero po tym, jak Kuba Strzyczkowski objął stanowisko dyrektora.
Były dyrektor Trójki zostaje w radiu, wicedyrektor zajmuje swoje stanowisko
Dziennikarze Trójki przekazali anonimowo Wirtualnym Mediom:
Zarówno dla Tomka Kowalczewskiego, jak i Mirka Rogalskiego nie widzimy miejsca w zespole po tym, co opowiadali publicznie na temat Marka Niedźwieckiego. Mirkowi mówimy to wprost, gdy tylko pojawi się na korytarzu na Myśliwieckiej. Mówimy po koleżeńsku, bez napastliwości, żeby rozważył odejście. Niestety, nie trafiają do niego żadne argumenty. Tomek nie pojawia się w redakcji.
"Zaproponowałem dyr. Rogalskiemu złożenie dymisji. Nie złożył. Nie uczestniczy w pracach Zespołu Trójki, ponieważ Zespół nie wyobraża sobie tej współpracy z uwagi na szkalowanie red. Niedźwieckiego" - pisał na facebookowym profilu Trójki Kuba Strzyczkowski.
Niedługo po tym wpisie i krótkiej serii wywiadów nowego szefa Trójki do mediów dotarła informacja, że prezeska Agnieszka Kamińska wydała pracownikom rozgłośni zakaz kontaktów z mediami bez uprzedniej zgody lub autoryzacji odpowiednich komórek instytucji.
I to też Agnieszka Kamińska, jako jednoosobowy zarząd Polskiego Radia, rozpatruje wniosek Kuby Strzyczkowskiego o powołanie Piotra Majewskiego na stanowisko jego zastępcy. Pismo zostało złożone na początku lipca, a Rogalski mimo tego ze swojej pracy nie rezygnuje. Jak donoszą Wirtualne Media, cały czas pracuje z Trójce w modelu zdalnym. Tomasz Kowalczewski, który w maju zrezygnował z funkcji dyrektora, obecnie odbiera urlop. Po powrocie z wolnego ma przejść na nowe stanowisko w Polskim Radiu 24, gdzie wcześniej był wydawcą. Czym teraz będzie się zajmować, jeszcze nie wiadomo.
