John Lennon został zastrzelony 8 grudnia 1980 r. w bramie swojego domu na Manhattanie w Nowym Jorku. Sprawcą był 25-letni Mark David Chapman, który został skazany na dożywocie.
Jak informuje BBC, w ubiegłym miesiącu Chapmanowi po raz jedenasty odmówiono zwolnienia warunkowego. Mężczyzna przyznał w obecności komisji ds. zwolnień warunkowych w zakładzie karnym Wende w stanie Nowy Jork, że zabił Johna Lennona tylko dlatego, że był on sławny. - A ja bardzo, bardzo, bardzo pożądałem sławy dla siebie, bardzo samolubnie - stwierdził Chapman.
- Chcę powtórzyć, że przepraszam za popełnione przeze mnie przestępstwo - powiedział mężczyzna.
- Przepraszam za ból, który jej [mowa o Yoko Ono - red.] zadałem. Myślę o tym cały czas - dodał.
Yoko Ono w 2015 r. w rozmowie z 'The Daily Beast" przyznała, że nie jest zwolenniczką wypuszczenia Marka Chapmana na wolność. - Jedną rzeczą, o której myślę, jest to, że zrobił to raz i mógłby to zrobić jeszcze raz komuś innemu. To mogłabym być ja, to mógłby być Sean [syn - red.], to mógłby być ktokolwiek inny - stwierdziła.
Wniosek o zwolnienie został odrzucony, bo, jak uzasadniono, "byłoby to niezgodne z dobrem społeczeństwa”. Marka Chapman może składać ponowny wniosek za dwa lata.