Utwór powstał wiosną, kiedy dopadł nas wszystkich lockdown. Później stawał się coraz bardziej aktualny, a szczególnie jest aktualny teraz.
- Pewnego dnia obudziłem się w świecie, w którym nie mogłem wyjść na ulicę, nie mogłem spotkać się z ludźmi, których bliskość jest dla mnie codziennością. Wtedy dotarło do mnie, jak bardzo proza mojego życia uzależniona jest od wolności. Postanowiłem to opisać. Do pełni szczęścia potrzebowałem innej perspektywy, a zarazem wzmacniacza przekazu. Na myśl przychodziła mi jedna osoba: Ten Typ Mes. Jego błyskotliwa analiza rzeczywistości towarzyszy mi od lat i często inspiruje. Mes przyjął moje zaproszenie i pomógł mi stworzyć jeden z najważniejszych utworów w mojej dotychczasowej karierze - opowiada o "Wolności" Baranovski. - Zaproszenie Wojtka przyjąłem bez wahania, bo cenię samowystarczalnych singer- songwriterów - odpowiada Ten Typ Mes i dodaje:
Mam nadzieję, że udało nam się wspólnie wnieść do polskiego popu kilka nieczęstych obserwacji. Od palenia papierosów po religię – kochamy tytułową wolność i badamy jej granice. Piosenka powstała już kilka miesięcy temu, w dniu premiery mamy więc balans między pesymizmem tekstu a optymizmem, którym zarażają mnie ostatnio tłumy na ulicach.
Premierze singla towarzyszy wyjątkowy klip zrealizowany na ulicach Warszawy w piątek 30 października podczas największej, jak dotąd, manifestacji w proteście przeciwko aktualnej władzy i próbom odbierania praw kobietom. Autorką klipu jest nagradzana już za swoje realizacje młoda reżyserka Patrycja Polkowska.