"Zdajemy sobie sprawę z tego, że stąpamy po cienkim lodzie, używając nazwiska Wojciecha Manna w tytule audycji, bowiem 'Manniak po ciemku' należy do Polskiego Radia" - można przeczytać w komunikacie RNŚ. Oprócz informacji o zmianie nazwy, stacja z dozą ironii informuje również:
Pragnąc jednak zbadać sytuację, w której się znaleźliśmy, sprawdzamy, czy zastrzeżony jest także 'Manniak', a co za tym idzie – imię i nazwisko: Wojciech Mann. Nie mamy jeszcze pomysłu na to, co zrobimy, gdy okaże się, że i sam Wojciech Mann należy do Polskiego Radia.
Ze strony Urzędu Patentowego wynika, że Polskie Radio w listopadzie wystąpiło o zastrzeżenie nazw takich jak m.in. "Magiel Wagli" - to program prowadzony przez lata w Trójce przez Wojciecha Waglewskiego i Bartosza Waglewskiego, "Manniak po ciemku" Wojciecha Manna, "Dancing, salon, ulica" Jana Młynarskiego - wszyscy są dzisiaj obecni na antenie Radia Nowy Świat. Polskie Radio zwróciło się również o zastrzeżenie nazw audycji prowadzonej przez Piotra Stelmacha związanego obecnie z Radiem 357 - "Myśliwiecka 3/5/7" czy "Lista osobista" (prowadzącym był Piotr Metz, który także pożegnał się w ostatnich miesiącach z Trójką).
Radio 357 podaje pierwsze szczegóły ramówki. Będzie lista przebojów, ale z nietypowym startem >>
Wojciech Mann już wcześniej komentował decyzję byłego pracodawcy w rozmowie z serwisem Wirtualne Media:
Jeżeli Polskie Radio chce tak bardzo stać się właścicielem mojego tytułu ('Manniak po ciemku'), to niech nie zapomną o zastrzeżeniu zarówno wersji z jednym 'n', jak i z dwoma 'n'. Jednocześnie informuję, że jestem w stanie wymyślić jeszcze parę innych tytułów do moich audycji, więc Polskie Radio musi rozważyć zastrzeżenie sobie praw do mojego wizerunku, życiorysu i ewentualnie rodziny.
Wojciech Mann odszedł z Trójki w marcu tego roku po 55 latach w związku ze stylem, w jaki szefowie rozgłośni pożegnali się ze współprowadzącą z nim audycje Anną Gacek.