Trójka przez wiele lat była przez wiele osób postrzegana jako "stacja dla inteligentów", mogła cieszyć się wysoką słuchalnością wśród osób z wyższym wykształceniem. Jeszcze rok temu miała wśród nich słuchalność na poziomie 10 proc., a teraz zaliczyła spadek aż o 4,6 pkt. proc., do poziomu 5,6 proc. Tym samym wypadła z pierwszej trójki najchętniej wybieranych stacji przez osoby po studiach.
Najwięcej rok do roku zyskało natomiast Radio Zet (1,4 pkt. proc., wzrost do 12 proc.), ale to RMF FM jest liderem - wzrost o 0,2 pkt. proc. pozwolił stacji zająć pierwsze miejsce z wynikiem 27 proc. Brane były pod uwagę dane za sierpień-październik tego roku.
Ten duży spadek Trójki odzwierciedla zamieszanie i zmiany, które zaszły w ostatnich miesiącach w Programie Trzecim Polskiego Radia. Jeśli spojrzymy na wyniki słuchalności w okresie od lipca do września, udział stacji w czasie słuchania spadł do najniższego poziomu w historii badania Radio Track i wyniósł 3,3 proc. (tu już wzięto pod uwagę wszystkich radiosłuchaczy).
W grudniu Polskie Radia wykupiło czas antenowy w mediach i ruszyło z kampanią pod hasłem "Zapraszamy do Trójki", która jest zaplanowana przez cały miesiąc. 1 grudnia pisaliśmy o tym, że Trójka reklamuje się nazwą audycji, choć w sierpniu zdjęto ją z anteny. Okazało się jednak, że od 2 grudnia popołudniowe pasmo informacyjno-muzyczne to już nie "Tu Trójka", ponownie funkcjonuje pod nazwą "Zapraszamy do Trójki". Ta funkcjonowała wcześniej od 1974 roku do 20 sierpnia tego roku, gdy niespodziewanie na stanowisku redaktora naczelnego zwolnionego Kubę Strzyczkowskiego zastąpił Michał Narkiewicz-Jodko.