Jak czytamy na facebookowym profilu Radia 357, licytacja odbędzie się w godzinach 16-19. Przygotowane są cztery linie telefoniczne. "Jesteśmy po trzech testach na sucho, z których jesteśmy zadowoleni, więc tu jesteśmy dobrej myśli, ale nadal - to pierwsza próba na żywo" - piszą organizatorzy.
Słuchacze będą mogli powalczyć m.in. o kolację z Renatą Przemyk, rakietę tenisową od Igi Świątek, kobaltowy dzwon towarzyszący premierze płyty Pink Floyd "Division Bell" od Marka Niedźwieckiego i przeuroczy zestaw od Franciszka Pieczki. Dochód z licytacji wesprze Fundację Świętego Mikołaja, która przeznaczy pieniądze na sprzęt komputerowy dla dzieci. "Pandemia pokazała problem, który do tej pory mógł wydawać się błahy. Po przejściu na zdalne nauczanie okazało się, że aż 300 tysięcy dzieci nie ma dostępu do komputera. Kolejne 1,3 mln musi dzielić sprzęt z rodzeństwem. De facto oznacza to, że ci uczniowie zostali pozbawieni dostępu do edukacji" - opisują radiowcy.
20 grudnia dobroczynna licytacja odbyła się również na antenie Trójki. Łącznie udało się wtedy zebrać 26 tys. zł. To ogromna różnica w porównaniu z zeszłorocznym wynikiem - w ramach akcji "Święta bez granic" i trzech licytacji, które prowadził jeszcze Kuba Strzyczkowski, Trójka zgromadziła aż 1,1 mln zł. Nie dało się też nie zauważyć różnicy w formie, bo z eteru wybrzmiały tylko dwa telefony od słuchaczy. - Myśmy mieli - nieskromnie powiem - odwrotny problem: mimo że licytację obsługiwały cztery linie telefoniczne, nie wyrabialiśmy się z odbieraniem telefonów od słuchaczy i "wpuszczaniem" ich na antenę - skomentował w rozmowie z portalem WirtualneMedia.pl.