"The Ride" stworzyli Joakim Övrenius, Thomas Karlsson, Johan Mauritzson i Clara Rubensson. To Rubensson będzie towarzyszyła Brzozowskiemu na scenie w trakcie półfinałów i to jej głos słyszymy w wersji demo, która znalazła się w sieci.
"Pisanie muzyki do Konkursu Piosenki Eurowizji zawsze było moim wielkim marzeniem, a to, że teraz się spełnia, jest niewiarygodne! W tym roku będziemy reprezentować Polskę, a artystą jest Rafał Brzozowski! Jestem przekonana, że wykona kawał dobrej roboty" - napisała Rubensson na swoim Facebooku po ogłoszeniu informacji, że TVP wybrała "The Ride". Wokalistka i twórczyni eurowizyjnej propozycji Polski dodała:
Jestem taka dumna i wdzięczna, że mogę być częścią tego projektu i mam nadzieję, że to otworzy więcej drzwi mojej muzyce w przyszłości. Już 20 maja w półfinałach usłyszycie mój wokal wspierający w telewizji.
Tutaj, dla porównania, wersja Rafała Brzozowskiego, z którą postara się podbić europejskie jury i widzów.
Sam Brzozowski w rozmowie z portalem Eurowizja org. mówił, że producentami "The Ride" są Szwedzi, a on swoje partie wokalne nagrywał w Polsce. O tym, że to Rafał Brzozowski będzie śpiewał w tym roku na Eurowizji zdecydowała TVP. Chociaż w zeszłym roku odbyły się polskie preselekcje, które wygrała Alicja Szemplińska, sam konkurs ze względu na pandemię został odwołany. Niektórzy fani konkursu twierdzili, że to właśnie ona powinna polecieć do Rotterdamu. Wokalistka przyznała, że sama po cichu liczyła na to, bo jej zdaniem "taka jest naturalna kolej rzeczy", ale decyzja TVP jest inna.
Tymczasem, opinie na temat polskiego reprezentanta wyraża coraz więcej osób związanych z przemysłem muzycznym. Elżbieta Zapędowska w rozmowie z "Faktem" krytykuje:
Muzyka, którą reprezentuje Rafał Brzozowski, to po prostu nie jest dobra muzyka. On wygląda na sympatycznego chłopaka, ale nie każdy sympatyczny chłopak powinien śpiewać.
Bardziej dyplomatycznie "The Ride" ocenia Edyta Górniak, która na Eurowizji zajęła drugie miejsce. - Nie jest to co prawda utwór w moim stylu, ale jest bardzo komercyjny i może się spodobać - mówiła dla Jastrząbpost.
Z kolei Brzozowski w pierwszym wywiadzie po ogłoszeniu, że to on jedzie na Eurowizję, wspominał preselekcje z 2017 roku, gdzie zajął drugie miejsce, i mówił Eurowizja.org:
Może nie byłem gotowy. Może to nie był dla mnie czas, a teraz jest szansa, jest większe doświadczenie, przede wszystkim telewizyjne, ale i muzyczne. Ja teraz chcę postawić wszystko na jedną kartę, żeby tam się pokazać jak najlepiej, żebyśmy wszyscy byli zadowoleni: telewizja, ja, wy, fani Eurowizji. Dlatego też proszę o taki kredyt zaufania.
Półfinały Eurowizji są zaplanowane na 18 i 20 maja. Tegoroczny konkurs odbywa się w Rotterdamie.