Andrzej Piaseczny przyznał, że przez 10 dni (na własną rękę) próbował walczyć z zakażeniem koronawirusem. Niestety, domowe leczenie nie przyniosło skutku i piosenkarz musiał być hospitalizowany. Na profilu na Instagramie umieścił nagranie, gdzie widać go podłączonego do aparatury tlenowej. Dziś jednak poinformował fanów, że opuścił szpital i jest już w domu.
Czasem coś w drodze naszego życia zupełnie niespodziewanie zmienia perspektywę. Poranna herbata po powrocie do domu smakuje inaczej...
- napisał Andrzej Piaseczny pod zdjęciem na Instagramie. Post opatrzył hasztagami, sugerującymi, że jest już zdrowy i przebywa w domu. Wpis szybko zyskuje popularność w sieci, a wielu fanów życzliwie skomentowało powrót artysty do zdrowia.
"Cudownie, że już w domu", "Jak dobrze, że Pan już w domu. Życzę, aby z dnia na dzień było tylko lepiej i lepiej. Widząc Pana z kubkiem herbaty w zaciszu domowym poczułam ulgę", "Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej", "Cudownie Cię widzieć w domu! Odpoczywaj, nabieraj sił, zdrowiej" - to tylko niektóre z komentarzy pod wpisem piosenkarza.
W szpitalu z powodu koronawirusa nadal przebywa Krzysztof Krawczyk, który w swoim wpisie na Facebooku wspominał Andrzeja Piasecznego: "Piasek nie dajmy się tej zarazie!" - napisał artysta.