Daniel Olbrychski i Krzysztof Krawczyk byli bardzo dobrymi przyjaciółmi. Mimo pandemii i ograniczenia liczby gości, znany aktor pojawi się na uroczystości pogrzebowej, by pożegnać Krzysztofa.
Żona Daniela Olbrychskiego wspomina, że jej mąż i Krzysztof Krawczyk traktowali się jak bracia. - Byliśmy bardzo blisko zaprzyjaźnieni z Krzysiem. Był bardzo ciepłym człowiekiem, który hołubił przyjaźń - mówi "Super Expressowi" Krystyna Demska-Olbrychska. Wspomina również, że odwiedzali się wzajemnie, a nawet spędzili wspólnie Wielkanoc.
Śmierć Krzysztofa Krawczyka była dla wszystkich dużym szokiem. - Jest nam trudno uświadomić sobie, że go nie ma. Rozciągał miłość na przyjaciół i rodzinę. Z Ewą nie mieli własnych dzieci, więc córki jej siostry traktował jak własne, kochał je i dbał o nie. Na samym końcu myślał o sobie. Był prawdziwym chrześcijaninem, który żył według dekalogu. Gdyby każdy tak żył, świat byłby piękniejszy - dodała w rozmowie z "SE".
Pożegnalna msza święta zostanie odprawiona 10 kwietnia o godzinie 12.00 w Bazylice Archikatedralnej św. Stanisława Kostki w Łodzi. Podczas mszy świętej Daniel Olbrychski odczyta fragment Pisma Świętego. Następnie żałobnicy przeniosą się na cmentarz w Grotnikach - wsi, w której Krzysztof Krawczyk mieszkał przez ostatnie lata swojego życia.
Krzysztof Krawczyk zmarł 5 kwietnia. Dwa dni wcześniej wokalista wrócił ze szpitala po przebytym zakażeniu COVID-19. Jego żona zaprzeczyła jednak, by to koronawirus był przyczyną śmierci artysty.