Wokalista Rammsteina wydaje "Live in Moscow". LINDEMANN już nigdy tak nie zagra na żywo

"Live in Moscow" formacji LINDEMANN to zapis jednego z ostatnich wielkich koncertów, który odbył się na chwilę przed tym, jak COVID-19 sparaliżował cały świat. Co więcej, to już w chwili wydania materiał o wartości kronikarskiej i historycznej - Till Lindemann i Peter Tägtgren zdecydowali, że zakończą wspólną działalność w ramach tego projektu. Taki koncert już nigdy się nie odbędzie!

Till Lindemann większości słuchaczy jest najlepiej znany jako wokalista zespołu Rammstein, którego wizytówką są iście spektakularne koncerty przepełnione ogniem i zaskakującymi rekwizytami. Teraz wielbiciele tego niemieckiego muzyka, którzy nie mieli szansy zobaczyć żadnego koncertu jego solowego projektu LINDEMANN, będą mieli szansę się przekonać, jak Till sobie radzi na scenie bez kolegów z zespołu, który zapewnił mu międzynarodową rozpoznawalność.

Zobacz wideo Konflikty między muzykami doprowadziły do rozpadu kilku znanych grup. Oto one

 Lindemann i "Live in Moscow". Takiego koncertu już nie będzie

Grupa LINDEMANN zagrała koncert 15 marca 2020 roku w Moskowie i z tego co widać z pierwszych nagrań promocyjnych, nie zabrakło tam rozmachu, do jakiego niemiecki wokalista przyzwyczaił swoich wielbicieli przez lata swojej działalności artystycznej. Całość została wyreżyserowana i zmontowana pod okiem rosyjskiego reżysera Sergieja Greya - wydawnictwo na rynek trafi 21 maja.

 

"Po ognistym 'Skills in Pills', które otwiera koncert, LINDEMANN zabiera widzów na prawdziwą jazdę bez trzymanki. (...) W setliście nie zabrakło m.in. utworów 'Fish On', 'Knebel', 'Frau & Mann', 'Steh Auf', 'Platz Eins', 'Praise Abort' czy 'Gummi'. Anglojęzyczne utwory z pierwszej płyty świetnie komponują się z niemieckojęzycznymi z drugiego albumu. Zresztą, z ust Tilla Lindemanna wszystko brzmi jak język LINDEMANN. Słysząc śpiew zgromadzonego w Moskwie tłumu, z całą pewnością można rzec, że jego muzyka to język rozumiany na całym świecie" - czytamy w informacji prasowej reklamującej wydawnictwo.

 

Faktem jest, że tras koncertowych tej formacji nie było zbyt dużo, a koncerty odbyły się w dużo mniejszej liczbie miast niż w przypadku Rammsteina. Nagranie z moskiewskiego koncertu jest tym większą gratką, że pod koniec 2020 roku Till Lindemann i Peter Tägtgrenen, liderem zespołów Pain i Hypocrisy, postanowili zawiesić wspólną działalność i skupić się na innych projektach. Muzykę tworzyli wspólnie od 2013 roku, ich pierwszy wspólny album, "Skills in Pills", ukazał się na rynku w 2015 roku. Był o tyle wyjątkowy w karierze Lindemanna, że zawierał wyłącznie teksty pisane i śpiewane w języku angielskim - do tej pory wokalista pisał i śpiewał głównie po niemiecku, okazjonalnie wykonując utwory w języku rosyjskim, hiszpańskim czy francuskim. Drugi album "F & M" wyszedł w roku 2019, a nagranie z koncertu, póki co jest ostatnim wspólnym wydawnictwem tego duetu.

Więcej o: