Artyści zapowiadają protest. Podsiadło, Nosowska i inni czują się oszukani i apelują: otwórzcie koncerty!

Stowarzyszenie Organizatorów Imprez Artystycznych i Rozrywkowych oraz Izba Gospodarcza Menedżerów Artystów Polskich otrzymały zapewnienie o zgodzie na powrót koncertów. Jednak do tej pory nie pojawiło się w tej sprawie żadne rozporządzenie. Polscy artyści czują się oszukani i zapowiadają protest w tej sprawie, który ma odbyć się w poniedziałek. Zaangażowali się m.in. Dawid Podsiadło, Krzysztof Zalewski czy Natalia Kukulska.

"Stanowczo protestujemy przeciwko niesprawiedliwemu i niezgodnemu z zasadami życia społecznego wykluczaniu nas z pracy, dyskryminacji i niszczeniu powszechnej i bardzo ważnej formy kultury, jaką jest udział w koncertach!" - brzmi stanowisko branży muzycznej, które publikują artyści na swoich prywatnych profilach w mediach społecznościowych.

Daeid Podsiadło: Nie rozumiem skąd to 'wyjątkowe' traktowanie branży muzycznej

Jednym z muzyków, który wypowiedział się w sprawie, jest Dawid Podsiadło:

Nawet jeżeli planujemy zagrać W TYCH SAMYCH miejscach i obiektach, z przestrzeganiem DOKŁADNIE TYCH SAMYCH środków ostrożności. Teatr, sport, kabaret, kino - tak. Koncert - nie.
Nie rozumiem skąd to 'wyjątkowe' traktowanie branży muzycznej. W całym kraju plenerowe restauracje, imprezownie, amfiteatry i stadiony przyjmują tysiące ludzi a nam zakazuje się spotkań z Wami tylko dlatego że wykonujemy muzykę na żywo.

Natalia Kukulska i wielu innych publikują podobne posty. Piosenkarka komentuje m.in. słowem "Absurd".

 
Zobacz wideo Co z koncertami i letnimi festiwalami? Minister nie wyklucza dalszego luzowania obostrzeń

Koronawirus w Polsce. Artyści mieli wrócić na scenę. Teraz muszą protestować

Stowarzyszenie Organizatorów Imprez Artystycznych i Rozrywkowych oraz Izba Gospodarcza Menedżerów Artystów Polskich otrzymały zapewnienie, że powrót koncertów możliwy będzie już w maju. Jak podaje "Rzeczpospolita", agencjom wielokrotnie gwarantowano publikację rozporządzenia o możliwości organizowania koncertów na świeżym powietrzu od 21 maja oraz w zamkniętych pomieszczeniach od 29 maja.

Pixabay Jak będą wyglądać koncerty po pandemii? W grę wchodzą odkażające mgiełki

Jednak do tej pory nie opublikowano rozporządzenia, a artyści czują się oszukani. W poniedziałek rozpocznie się protest branży muzycznej, ale nie wiadomo jeszcze, jaką formę przyjmie. - Dowiedzieliśmy się, że Ministerstwo Zdrowia zmieniło zdanie. Czujemy się oszukani. Absolutnie nie zgadzamy się i nie akceptujemy takiej sytuacji. Jest ona nie tylko głęboko niesprawiedliwa, ale jednocześnie kompletnie niedorzeczna w kontekście obowiązującej wiedzy medycznej i funkcjonujących przepisów - mówi "Rzeczpospolitej" Mikołaj Ziółkowski, prezes Stowarzyszenia Organizatorów Imprez Artystycznych i Rozrywkowych (SOIAR).

Polscy artyści czują się oszukani. W mediach społecznościowych rozpętała się burza

Wielu innych polskich artystów również postanowiło wypowiedzieć się na temat braku rozporządzenia w sprawie organizowania koncertów. "Żądamy elementarnej sprawiedliwości - uwolnienia koncertów i możliwości ich realizacji od 29 maja. Dziesiątki innych branż i obszarów życia społecznego, w ostatnim czasie powróciły już do funkcjonowania - branża muzyczna oczekuje równości wobec prawa" - brzmi fragment oświadczenia, które opublikowała Katarzyna Nosowska.

"Możemy pójść do teatru, na występ kabaretu, na mecz, na standup, spotykać się pod gołym niebem, w ogródkach restauracji, ale nadal jest problem z organizacją koncertów. Mimo iż przy zachowaniu odpowiedniego reżimu sanitarnego z powodzeniem mogłyby się odbywać choćby plenerze" - pisze Mela Koteluk. Jednocześnie zachęca fanów, by dołączyli do protestu i udostępnili opublikowaną przez nią informację.

Minister zdrowia Adam Niedzielski o organizacji festiwali. Czy Open'er 2021 się odbędzie? Co z letnimi festiwalami? Minister zdrowia zajął stanowisko

"Żyjemy w kraju absurdu. Można w wielotysięcznym tłumie oglądać mecz, pójść na występ kabaretu/standupu, iść do kina, teatru, cyrku, muzeum i do kościoła. A na koncert nie można" - pisze Krzysztof Zalewski. Dodaje również, że czuje "obezwładniającą bezsilność" w związku z tym, że zespoły muzyczne zostały wykluczone z możliwości pracy. "Protestujmy!" - zachęca.

Artyści, którzy dołączyli do protestu, zwracają uwagę na to, że otwartych zostało wiele branż, a artystom wciąż odmawia się możliwości organizacji koncertów. Zauważają, że podczas takich wydarzeń zatrudniani są eksperci, którzy wiedzą jak zapewnić uczestnikom bezpieczeństwo. Zapowiadają, że branża muzyczna oczekuje równości wobec prawa.

Więcej o: