Utwór "Ciało" ma uwrażliwiać na tematykę podziwu wobec ciała i akceptacji na nim tych zmian, na które nie mamy wpływu.
- Chodzi o celebrowanie ciała pod względem jego funkcjonowania a nie tylko estetyki, do której nas świat mocno pcha - tłumaczy Ewa Farna i dodaje:
Po tym, jak moje ciało przyniosło na świat nowe życie, zyskałam do niego jeszcze większy szacunek, jestem pełna podziwu za to, co potrafi. Moje ciało bywało gnębione przez innych i nawet się wstydzę, że czasami w nie zwątpiłam. Moje, chociaż nie szczupłe nogi doprowadziły mnie aż tutaj, na barkach też coś już tam udźwignęłam, więc jestem tak normalnie wdzięczna.
- Całe życie ciało będzie się zmieniać, zmiana to jedyne na co możemy liczyć (śmiech). Więc chcę potrafić polubić albo przynajmniej zaakceptować to, czego nie da się zmienić - podsumowuje piosenkarka.
Ewa Farna nie pierwszy raz porusza tematykę ciałopozytywności. Często w mediach społecznościowych wypowiada się na temat potrzeby pielęgnowania empatii do siebie i ludzi wokół, zdrowia psychicznego, naturalności.
Tym razem w dniu premiery teledysku rozmawiała z Odetą Moro w programie Onetu. Farna powiedziała m.in.:
Nie czułam się nigdy otyłą osobą, ani nie byłam nigdy niezdrowa. Miałam takie okresy, gdy wyglądałam niezdrowo i sobie to uświadomiłam. Dla mnie temat wagi to jest coś, co jest do mnie przyklejone.
- Chociaż nie mam rozmiaru 36, ale że mam rozstępy to jest prawda i pokazałam to. To był mój wybór, by pokazać dziewczynom: Słuchajcie, są dziewczyny, które możecie znać z plakatów, z mediów, ale one mają czasami takie same problemy. Jesteśmy ludźmi i mamy podobnie w niektórych kwestiach - dodała wokalistka.
Cała planowana płyta Ewy Farnej będzie nowoczesnym popem, a album będzie poruszał również tematy istotne w charakterystyczny dla Ewy, szczery i bezpośredni sposób. Jest to niewątpliwie jedna z najpopularniejszych wokalistek w Polsce i Czechach, jej utwory zostały odsłuchane ponad 30 milionów razy na Spotify, a teledyski zyskały ponad 300 milionów wyświetleń na YouTube.
Farna jest także kompozytorką, autorką tekstów, producentką, a czasami nawet aktorką. W 2019 roku spróbowała swoich sił w czeskim filmie "Uzly a pomerance", gdzie zagrała rolę drugoplanową.