- "Wojny i Noce" to album, który jest zdecydowanie najbardziej przemyślaną koncepcyjnie płytą w moim życiu, zarówno jeśli chodzi o warstwę muzyczną i liryczną, jak i całą oprawę graficzną, która wymagała ogromu pracy. Na ten moment ten album jest najbliższy memu sercu. To opis bardzo ważnego etapu w moim życiu. Teksty na płycie po raz pierwszy są aż tak osobiste – mówi Daria Zawiałow.
Z Helsinek wokalistka uciekła myślami przy tworzeniu nowego materiału do Kraju Kwitnącej Wiśni. Na pytanie skąd w niej zamiłowanie do muzycznych podróży odpowiada:
Mój dziecięcy okres był bardzo krótki - szybko stałam się dorosła. Wydaje mi się, że ta mała Darka, skrywa się gdzieś głęboko we mnie i chce wkraść się w moją twórczość, przemycić odrobinę swoich młodzieńczych fascynacji. Przy "Helsinkach" było podobnie – pojawił się Włóczykij, były Muminki, inspiracja Tolkienem, którego kochałam jako nastolatka i kocham do dziś. Teraz z kolei wpuszczam do swojego twórczego świata ukochane mi niegdyś anime. Reasumując: to chyba po prostu spełnianie dziecięcych marzeń!
Inspiracje mangą i filmami anime można było dostrzec już przy pierwszych zapowiedziach płyty na ilustracjach autorstwa Agnieszki Gokunobaki Szajewskiej. Daria od stycznia konsekwentnie odkrywała kolejne karty w postaci teaserów, tajemniczych wpisów w języku japońskim czy wydanego znienacka utworu promocyjnego pt. "Żółta Taksówka". Na koniec jednak zostawiła niespodziankę, nad którą pracowała wraz z Platige Image - studiem filmowym odpowiedzialnym za między innymi kultową "Katedrę" Tomasza Bagińskiego oraz marką New Balance.
Kilka godzin przed premierą albumu ukazał się teledysk do tytułowego utworu. Klip do "Wojen i Nocy" to niespełna czterominutowa opowieść, która rozmachem i fabułą przypomina zwiastun epickiego, futurystycznego anime. Pomysł w głowie Darii na taką formę wizualną pojawił się już na samym początku tworzenia konceptu na szatę graficzną albumu, w połowie 2020 roku. Jak sama przyznaje, początkowo przedsięwzięcie wydawało się nie do zrealizowania. Teledysk, który możemy podziwiać to efekt kilkumiesięcznej pracy całego sztabu ilustratorów i animatorów. Za reżyserię teledysku odpowiada Tomek Miazga, który wspólnie z Michałem Szymaniakiem napisał także scenariusz.
Na płycie znajdziemy wiele smaczków – zarówno w warstwie lirycznej jak i muzycznej. Jednym z nich jest refren utworu "Reflektory – Sny", w którym Daria śpiewa po japońsku następujące frazy: "Znasz mnie? Myślisz, że to ja? To kłamstwo, mylisz się. To tylko reflektory. Znasz mnie? Myślisz, że to ja? To, co widzisz to tylko sen'". "Wojny i Noce" powstały w całości podczas pandemii. Sposób pracy Darii i Michała nad nowymi utworami znacznie odbiegał od dotychczasowego:
Demo nowego albumu, czyli większość szkiców piosenek – zwrotka, refren, zwrotka – przygotowaliśmy w półtora miesiąca. Zaczęliśmy na początku marca, a skończyliśmy w drugiej połowie kwietnia. Dla porównania – „Helsinki" przygotowywaliśmy rok. Oboje wiedzieliśmy dokładnie, co chcemy zrobić. Mieliśmy dużo nowych bodźców, inspiracji i tak naprawdę rozumieliśmy się bez słów. Baza tej płyty powstała bardzo szybko, ale żeby nie było aż tak kolorowo, mogę powiedzieć, że na samym końcu mieliśmy przeprawę z miksami i masterami i nowymi pomysłami, które wpadały już właśnie po masterze. Chyba trzy razy robiliśmy obraz tej płyty, bo z każdym kolejnym stwierdzaliśmy, że w tym numerze może jednak coś zmienimy. Były więc z nią małe przeboje!